Tekst piosenki:
Wędrowałem grzbietami połonin
Tuż obok z plecakiem dziewczyna szła
W jej twarzy piegatej uśmiechał się wiatr
Na włosach perliła się mgła
Połoniny pachniały kwiatami
Szło lato ścieżkami bieszczadzkich hal
A oczy dziewczyny niebieskie jak kwiat
Przed siebie patrzyły gdzieś w dal
To była dziewczyna poznana na szlaku
W dżinsach łatanych i butach podartych
Jej obraz schowałem na zawsze w plecaku
I teraz wędruje on ze mną co rok
Pożegnałem dziewczynę z połonin
Czas zatarł wspomnienia minionych lat
Lecz obraz dziewczyny powraca jak ptak
I znowu w Bieszczady mnie pcha
I poszedłem grzbietami połonin
Tuż obok z plecakiem dziewczyna szła
W jej twarzy piegatej uśmiechał się wiatr
Na włosach perliła się mgła
To była dziewczyna...
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):