Tekst piosenki:
Numer Raz:
Gdzie to jutro na które czekamy jak na zbawienie,
Jak trudno walczyć z tym systemem na próżno,
Wkurwienie sięga zenitu
i nastawienie ściąga w dół przez hipokrytów
bo to sól naszej ziemi.
Tede:
Tu każdy na twarzy ma grymas i ból,
BTW świat ma dzisiaj wkurw,
Trudno jest wytrzymać kiedy w oczy wiatr
Fortuna się toczy kołem, o fuck!
Numer Raz:
Dzień w dzień, wyraz wkurwionej twarzy rano,
Co z tym światem do czego to doszło i co zostało,
Zirytowany 24 na dobę, to jest chore,
Jak se pościelisz i z jakim Bogiem.
Tede:
Ludzie są wkurwieni nic nie cieszy ich,
Z za zamkniętych drzwi słychać ciche dni,
Dzisiaj nikt nie powie mi nic miłego,
Trzeba iść przez to, iść przez to mimo tego.
Ref. (Piotr Dymała):
Każdy z nas ma dziś kłopoty, świat wkurwiony jest,
Szary świat, brak pogody, permanentny cień,
Życie daje nam powody, a świat wkurwiony jest,
Nikt już nie ma dziś ochoty wierzyć w lepszy dzień.
Tede:
Ubabrani błotem chlapią potem żółcią,
Śmierdzą potem, przemieniają wino w wodę,
Czynią drugiemu to, co im nie miłe,
Ten świat, ja w nim, też się wkurwiłem!
Numer Raz:
Oko za oko, wciąż więcej wrogów,
To jest nokaut i tak wykończymy się od smogu,
To nasz korowód za pogrzebem ziemi,
Stoimy nad trumną wcale nie chcąc się zmienić.
Tede:
Mijam na chodnikach psy ogrodnika,
Pozostają sny żeby w syf nie wnikać,
Świat jest zły, są chmury, dzisiaj pada deszcz,
Jest cisza, baranów stada idą na rzeź.
Numer Raz:
To apetyt na klęskę, bez szansy na ocalenie,
Przecież to takie męskie to ludzkie cierpienie,
Bez odwołania, z opaską na oczach,
To już czas zabijania na rozkaz tylko popatrz.
Ref. (Piotr Dymała):
Każdy z nas ma dziś kłopoty, świat wkurwiony jest,
Szary świat, brak pogody, permanentny cień,
Życie daje nam powody, a świat wkurwiony jest,
Nikt już nie ma dziś ochoty wierzyć w lepszy dzień.
Tede:
Marsz zombi jak w horrorze klasy C,
Nieprzytomni, bez kasy i tracą cel,
I poszli, coraz bliżej im do roślin,
Nijacy - dzieci, starcy i dorośli.
Numer Raz:
To nasz świat zepsuty do szpiku przez ten burdel,
To kwestia nawyków, które wypełniają urnę,
To takie durne patrzeć ślepo w dal,
Jak pierdolnie, nie będzie co zbierać, tylko żal.
Tede:
Puść mnie, chcę mieć znów dawny uśmiech,
Nie chcę wpaść w próżnię, cóż wiem, bywa różnie,
Nie chcę być jak Ci ludzie, chcę być taki jak ja,
Nie chcę iść za kimś, chociaż w oczy mam wiatr.
Numer Raz:
Męczennicy z tendencją do samobójstw dla stwórcy,
Rozwalają świat od wewnątrz dla zbawienia swojej duszy,
Oślepieni władzą głupcy z gabinetów cieni,
Świat się zmienia, żeby szybciej się rozpierdzielić.
Ref. (Piotr Dymała):
Każdy z nas ma dziś kłopoty, świat wkurwiony jest,
Szary świat, brak pogody, permanentny cień,
Życie daje nam powody, a świat wkurwiony jest,
Nikt już nie ma dziś ochoty wierzyć w lepszy dzień.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):