Werk - Down

Dźwięki Twoich kroków w mojej głowie
Jestem twoim zakładnikiem nie twoim prawdziwym przyjacielem
Kiedy siedzę w domu wariatów zdaję
sobie sprawę, co zrobiłem, czego nie było wcześniej.

W chorobie zrobię ten trik
Czuję ciemność i czuję się tak słaby
W tym stanie ducha nie mogę spać, nie mogę chodzić, nie mogę nawet jeść.

Nie, nie wiem co chcę powiedzieć
nie ma to względu na samobójczą drogę
Jestem cegłą w domu bez dachu
jak głupiec, który ma dowód inteligencji.

Tracę wszystko co mam
nie mam pieniędzy
Nigdy nie zrobię tego jeszcze raz
Wstaję w zwariowanym świecie złym
w zwariowanym świecie złym.

I nikt tak jak ja będzie samodzielny
wędrowałem tysiąc kilometrów przez brudne otchłanie
nie wiesz nic o moim szaleństwie
nie powiem ani słowa, nie pchaj mnie w dół.

Czuję się źle i nie jest to głupi kaprys
teraz ciemność jest moim schronieniem, nie ty i ja.
to dlatego, że jestem bezdomny i pochowany w domu
Idę spać, więc nie pchaj mnie w dół.