Tekst piosenki:
Osa Wl
Mroźny grudzień, kiedy w trudzie niesie róże na ten cmentarz
Jak co święta jest tu u niej, dziś zostanie dłużej
Musi się pożegnać - nadal drży mu ręka
Musi się przeżegnać - dusi pętla...
Tak jak w ten czas kiedy ten świat zepchnął fatum na bocznice
Mija 10 lat dzisiaj mieli by rocznice...
Gdyby nie rak który zdmuchnął ich życie
A po niej zaginął ślad...
Płoną znicze do dziś, choć nie godzi się że wiatr zdmuchuje prawde o nich..
Minął czasu szmat, wiesz mimo upływu lat
Wciąż mu brakuje tych wspólnych godzin..
A dziś siedzi sam gdzie za prawde to co żywe stało się martwe ( na zawsze )
I nie zmieni nic już..
Chciałem życ lecz nie bez niej - uwierz tak jest łatwiej
Zapisano w księdze dusz... Na ostatniej kartce
Zapisano w księdze dusz... Uwierz tak jest łatwiej
Szula Wl
Jak co piątek o dziewiątej gaśnie blade światło świec
Umiał wyjść jej na przeciw nie łatwo w to uwierzyć ( do dzisiaj )
Gaśnie blade światło znicza, Wiatr odrywa łzy uśpione na policzkach
Odliczał kroki w myślach, chciabły wyznać jej te chwile
Które czuł zanim w myślach obawy spowiły cisze...( dzisiaj )
Maluje pociągnięciem rzęs morze czerwone jak krew i czerwone jak kres...
Tutaj jego sens i źrenice
Jej odbicie studzi strach, zimny styczeń
Śnieg obficie stulił wiatr
Wpadał pod koła jak w życie
W niej zatrzymał się czas jak chłód wówczas jego serca bicie...( i blask )
Tak chciałbyć przy niej - znosić trud tych dróg
Czekał na cud, jego imie jak sól i mębrany zawsze żywe
Pękają jak lód w zimie
Podpisano w anonimie " na zawsze twój..."
Podpisano w księdze dusz...
OsobieSam
Zimny marmur, ogień tylko chłodzi ręce
Nawet jeśli bliskie serce zatrzymano lata wcześniej
A zdawało się być nieźle
Kolejne sesje, znane twarze, pełne kielnie
Mieli więcej blichtr otulony w prawdę
Cały słodki syf odpalali jednym haustem
Ciepłym haustem swoich oddechów i warg
Pełni wad ( wiesz ) ale pewni siebie ponad świat
I co nam to dało?
Chcę marny skrawek z nim anie luksusową całość...
Wybacz, pare pięknych lat to mało
Tak myślała odpalając znicz wcześnie rano
A samotność to taka straszna trwoga
Nie daje nic, każe iść i nie kochać
Każe nie czuć nic tylko dni w nogach
Chce być z nim igła daje krzyk PROWADŹ!!
Zapisano w Księdze Dusz
Na ostatniej kartce
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):