Tekst piosenki:
Posłuchaj tej historii bo aż chce się o tym grać
To była jedna z nocy kiedy Kraków nie mógł spać
A każdy z kawalerów szukał panny jak ze snu
I kto by pomyślał że ją znajdę właśnie tu
W jednym z klubów gdzie chłopcy lubią stawiać drogie drinki
Gdzieś spomiędzy głów się w oczy rzucał blask czerwonej szminki
Na parkiecie jej podałem dłoń by dołączyła się
I kto by pomyślał że zechce właśnie mnie
Ref.:
I w tym momencie wiem że niektórzy się oburzą
Ona ma 16 lat a ja mam dużo za dużo
Lecz z jednym jej dotykiem jakby cofnął się czas
16 lat mieć jeszcze raz
I tak biłem się z myślami próbując się przekonać
Piątek 3 w nocy Kraków rynek ja i ona
Odcisk szminki na koszuli nadal daje o niej znać
Bo kto by pomyślał że nie dało się jej sprać
W jej szklanych oczach zobaczyłem mój miniony czas
Nie wiesz ile oddałbym tej nocy za jej pierwszy raz
Ciężko ukryć że z tą myślą mi było trochę wstyd
I kto by pomyślał że nastanie w końcu świt
Ref.:
I w tym momencie wiem że niektórzy się oburzą
Ona ma 16 lat a ja mam dużo za dużo
Lecz z jednym jej dotykiem jakby cofnął się czas
16 lat mieć jeszcze raz
Nie ma happy endu choćbym o to stawał w szranki
Bo musiała wrócić do rodziców od koleżanki
Jej ojciec by mnie zabił ja bym nie powstrzymał go
I kto by pomyślał że nie zdziwi mnie to
Nie widziałem jej od wtedy ale nie myśl że to bzdury
Bo ciągle czuję dotyk jej delikatnej skóry
I gdy Krakowski rynek mijam zastanawiam się
Że bym w życiu nie pomyślał że tej nocy zechce mnie
Ref.:
I w tym momencie wiem że niektórzy się oburzą
Ona ma 16 lat a ja mam dużo za dużo
Lecz z jednym jej dotykiem jakby cofnął się czas
16 lat mieć jeszcze raz
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):