Tekst piosenki:
Zanim pójdziesz spać, spać, spać
Każdy z nas chciał być wielki
Każdy z nas chciał mieć hajs i kurwa zero konkurencji
Co tydzień koncerty
Opróżniać butelki
Żaby kiedyś wielkim być
Ale to wielki wstyd
Dla nich wszystkich to niewielki wstyd
Ja miałem wielkie sny
Życie dało mi coś więcej niż ten miejski syf
I życie które miałem
Pędzie jak ten gwiezdny pył ej
gwiezdny pył
dla typów nie ma niczego innego
pieprzyć ich!
Żywe legendy w tym
Żyjemy tylko i wyłącznie w te weekendy by
Potem zapomnieć i co piątek nieśmiertelnym być ej
nieśmiertelnym być
chcemy tylko niezależni być
niezależni być
chowaj tę kopertę z pieniędzmi ej
życie dało mi więcej niż wyczekiwanie tej śmierci
wiesz, nie chciałem najlepszy być
to trwa już za długo ej
ludziom powiedz ze jadę na grubo też
że jadę na długo
I nie będzie mnie tak długo
jak chcesz pójść ze swoją suką
W tle pierdolony urok gdzieś rozjebał typów którzy chcieli sprawdzić mnie
te telefony w mojej głowie odbieram jak zachce się mi bandy w tle
co dzień piją wino musujące, je je
inni życie jak kino co piątek chcieli mieć ej
kino co piątek
idą na wojnę ej
piją co piątek
wino za piątkę też
wino za piątkę
Powiedz debilom ze nigdy nie skończę ej
Czekamy na wojnę my
Przygotowani na piątek
Wy przygotowani na problemy
Przygotowani na problemy
Chcemy tu do nieba bilet
Tobie już nie trzeba obniżek ej
Nie trzeba obniżek
Te słowa ostre jak sztylet też
A ja tam latam co chwile wiesz
Nie mogę być skurwysynem nie
Mamy tu napakowaną walize
Ciebie to już nienawidzę nie, ej
Jebac komenty
Mówiłem mamie że musze byc wielki
Nigdy nie kłamię
Bo wierze w momenty
Mamy na sobie kurtki bąberki, ej
Pisałem kawałki pisałem numery
Byłem w nich za szczery
Żeby zrobić pierdolony przemysł ej ej
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):