Tekst piosenki:
Znasz uczucie bycia tylko gościem w swoim własnym domu
jedno z pytań w mojej głowie
gdy wypowiem
czy ich będzie mniej
Znam ten schemat od kołyski, lecz
przyzwyczaić się nie umiem
lekceważysz każdym słowem
znowu nam zepsułam dzień
Bez ciebie nie ma mnie, nie ma mnie
Bez ciebie zniknąć chcę, zniknąć chcę
Bez ciebie nie ma mnie, i nie wiem
czego tak naprawdę chcę
Kim jestem tak naprawdę
można na mnie liczyć, gdy nie zakłócam ciszy
choć cała się rozpadnę,
to ciebie nie dotyczy, dobrze jest jak jest
Kim będę gdy nie zgadnę
czego sobie życzysz, moja wina krzyczy
wiesz, co cię czeka na dnie
więc lepiej płyń do końca przez morze łez
Znasz uczucie bycia tylko wrogiem kiedy pragniesz pomóc
gdy się niechęć zmienia w groźbę
może prościej
będzie z oczu zejść
Choć najbardziej boli pierwszy raz
przyzwyczaić się nie umiem
pięścią w stół uderzasz mocniej
znów rozczarowałam cię
Bez ciebie nie ma mnie, nie ma mnie
Bez ciebie zniknąć chcę, zniknąć chcę
Bez ciebie nie ma mnie, i nie wiem
czego tak naprawdę chcę
Kim jestem tak naprawdę
można na mnie liczyć, gdy nie zakłócam ciszy
choć cała się rozpadnę,
to ciebie nie dotyczy, dobrze jest jak jest
Kim będę gdy nie zgadnę
czego sobie życzysz, moja wina krzyczy
wiesz, co cię czeka na dnie
więc lepiej płyń do końca przez morze łez
w przód
stój
wróć
w pokoju daj się złamać
twój
ruch
Kim jestem tak naprawdę
można na mnie liczyć, gdy nie zakłócam ciszy
choć cała się rozpadnę,
to ciebie nie dotyczy, dobrze jest jak jest
Kim będę gdy nie zgadnę
czego sobie życzysz, moja wina krzyczy
wiesz, co cię czeka na dnie
więc lepiej płyń do końca przez morze łez
Kim jestem tak naprawdę
nabierasz wody w usta, w duszy ciągle pustka
co dzisiaj brzmi poprawnie
do których drzwi zapukać, wszystkie znaki mylę
Kim będę gdy nie zgadnę
jak nadziei słuchać, z wiarą ciągle szukać
aż tę największą znajdę
do samej siebie trafię przez morze łez
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):