Teksty piosenek > A > A.J.K.S. > Minus Trzy
2 606 691 tekstów, 31 847 poszukiwanych i 618 oczekujących

A.J.K.S. - Minus Trzy

Minus Trzy

Minus Trzy

Tekst dodał(a): nasai Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): brak Dodaj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): nasai Edytuj teledysk

Tekst piosenki:

I
Nie podpisałem ze światem żadnej umowy
ten sam stał się katem i ścina głowy
choroby, lamenty, paskudny skowyt
dowody i zbrodnie, ubóstwo i dobrobyt

W tym kotle wymieszane, jak chemiczny spokój
ucieczki są karane srogo i rok po roku
mniej ludzi wokół, władza, taktyka szoku
na osiedlach głód, słuchaj mieszka w prawie każdym bloku

Po chuj się ruszać skoro nikt nie widzi celu
zdychające społeczeństwa w twoich oczach równe zeru
ci co u sterów,jebać, to zwykły banał
jak zabraknie na alkohol to upadnie na kolana

Każdego rana schemat się powtarza
pochowane parodie ludzi w obskurnych garażach
zatrważa, że bliskich trzeba szukać po cmentarzach
satysfakcja chciała się pokazać , za duża gaża.

Tu nie stać nikogo na szczęście
i jest nas, kurwa coraz więcej


II.
Wczoraj zeżarłem pudełko z marzeniami
chciałem spać, między nami stoi z ostrymi zębami
ten, co każdy się go boi, żądam ochrony
Przed samym sobą, rozdziobią nas kruki i wrony

A i tak się nie najedzą, bo przepełnieni biedą
w swoich klatkach siedzą, ofiary zmian rzeczywistości
od dwudziestej w górę bredzą, potem wściekle słowa cedzą
suche twarze, wąskie usta i spróchniałe kości

Kretyński pościg za zdychającym wspomnieniem
w kątach oczu cienie, nie lubię własnego wzroku
dlaczego boże, nie zawiesiłeś mi wyroku?
Katorga, jak dziecko we mgle, jak starzec w mroku

Ta morda co rano zdaje się być brzydsza
nie warto, planować bo przyszłość bywa przykra
kiedy muszę iść do kibla by odkręcić zimną wodę
a w syfie najtrudniej jest walczyć z nałogiem

Przed lustro jeszcze wrócę prostym krokiem
i proszę Cię błagam nie pytaj co stanie się potem.

III
Może Ty znasz służbowy numer do śmierci
nie jestem nowy, tkwęe w tym, okrutnie męczy
rajd wśrod pajęczyn, ktore i tak pokryją trumnę
nigdy nie pomyślałbym, że zapytam kiedy umrę

Zaśpiewaj hymn, zmów modlitwę i idź do pracy
wielki brat patrzy, nieposłuszeństwa nie wybaczy
zazdroszczę? To znaczy wiesz, tak szczerze słowo
tylko tego, że potrafisz wytrzymać z samym sobą

A swoją drogą nikt nas tutaj nie zapraszał
na parterze nekrolog, ciekawe czy się wahał
zdeformowana blacha, najlepszym spowiednikiem
autobiografia pisana przeraźliwym krzykiem

I w sumie to tyle, myślę, że czas już na mnie
pamiętam tę chwilę, gdy zrozumiałem jak fatalnie
skończę, w jebanym bagnie, nie było alternatywy
to dzieje się naprawdę, a nadzieja jest na niby

no podejdź bliżej, nie chcę żebyś spudłował
kolejna doba, kara, bezkresna trwoga

 

Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu

Tłumaczenie :


Autor:

(brak)

Edytuj metrykę

Komentarze (0):

tekstowo.pl
2 606 691 tekstów, 31 847 poszukiwanych i 618 oczekujących

Największy serwis z tekstami piosenek w Polsce. Każdy może znaleźć u nas teksty piosenek, teledyski oraz tłumaczenia swoich ulubionych utworów.
Zachęcamy wszystkich użytkowników do dodawania nowych tekstów, tłumaczeń i teledysków!


Reklama | Kontakt | FAQ | Polityka prywatności | Ustawienia prywatności