Basti - Jak gąbka

1 ZWROTKA BASTI:
Chłoniesz propagandę, która płynie z mediów jak gąbka
Dzień po dniu coraz bardziej wtedy to wsiąka
Kiedy mówią ci, że pada, przez okno nie widzisz słońca
Ten spektakl cię wciąga, nakręca bez końca
Siostro, Ty myśl, Ty bracie, rusz głową
Inaczej jak bydło do zagrody nas zagonią
Czy my cały czas musimy tutaj żreć się między sobą
Dali nam internet, niepotrzebne będzie ZOMO
Kto by nie rządził, robi sobie z nami co chce, zrozum
Bo nie potrafimy między sobą prowadzić dialogu
I właśnie po to ta wojna polsko-polska to jest powód
Dzielą nas i rządzą nami, dymają na każdym kroku
Brak tu argumentów, od razu lecą wyzwiska
Brat obraża tu brata, gnoi rodaka, wstyd tak
Przelewano krew za ten kraj, liczyła się ojczyzna
Na tym kraju wypadamy słabo, chyba to przyznasz

REFREN BASTI:
Myślenie krótkowzroczne, wielu brak tu wyobraźni
Myślą o sobie samych, nie mając za grosz empatii
Tony jadu wylеwamy na lekarstwo argumentów
Wojna między Polakami, dochodzi tu do obłędu
Myśleniе krótkowzroczne, wielu brak tu wyobraźni
Myślą o sobie samych, nie mając za grosz empatii
Tony jadu wylewamy na lekarstwo argumentów
Wojna między Polakami, dochodzi tu do obłędu

2 ZWROTKA BERON:
To jest politycznie podzielona Polska
Jak Basti nawinął wszystko wsysa cię jak gąbka
Zamienisz z kimś dwa słowa, już wiesz, co ogląda
TVP, TVN, łeb zjarany jak pochodnia
Sprawa jest prosta, weź wyłącz telewizję
Albo nie, po prostu zacznij myśleć
Trzeba mieć dystans i myślenie osobiste
A nie jak za stadem przesadnie fanatyczne
Czemu tyle jadu wlewasz w komentarze?
Przecież każdy może mieć swoje zdanie
Chyba palce z mózgiem nie idą ci w parze
Przez takich jak ty w necie jest nasrane
Pamiętajcie, oni myślą tylko o sobie
Zrobią wszystko dla władzy i żebyś miał sraczkę w głowie
Nie ma co się kłócić, trzeba żyć w zgodzie
Polak dla Polaka bratem, a nie katem, zrozum, człowiek

REFREN BASTI:
Myślenie krótkowzroczne, wielu brak tu wyobraźni
Myślą o sobie samych, nie mając za grosz empatii
Tony jadu wylewamy na lekarstwo argumentów
Wojna między Polakami, dochodzi tu do obłędu
Myślenie krótkowzroczne, wielu brak tu wyobraźni
Myślą o sobie samych, nie mając za grosz empatii
Tony jadu wylewamy na lekarstwo argumentów
Wojna między Polakami, dochodzi tu do obłędu

3 ZWROTKA BOSSKI ROMAN:
Nie mówi hejt o celu, a więcej o autorze
O mentalnym burdelu, zakompleksionej głowie
Zazdrościsz komuś, ziomek, negujesz wyniki
I nienawiści mową potwierdzasz jego wyczyn
Zawsze będzie sprzeciw, gdy świeci ktoś w ciemność
Bo światło najpierw razi, a później otwiera oczy
Niech każdy ma pięć minut i zrobi swoje sztosy
Bo złotem świecić innym i nie porównuj mocy
Wiele razy sam padałem ofiarą zawiści
Myślałem, że los karci mnie i przegrywam wyścig
Niesprawiedliwi wszyscy, wrogowie - moi bliscy
Zamiast docenić pracę woleli klaskać innym
Niepoczytalne myśli, nic więcej, nie trać ikry
Robimy to dla pasji, wtedy ten przekaz silny
Nie błaznuj dla atencji i nie patrz znów na innych
Sukcesem w samym w sobie pisać i nagrać rymy