Tekst piosenki:
Posłuchaj dzieciak
Czym chata bogata, dla brata otwarte wrota
Na parkach lis węszy, pogromca kota
Opon pisk, dyskoteka, trzeba uciekać
Sprint, nie ma co zwlekać i dać się złapać im
Kilka zim, kilka lat, nikomu w smak konflikt
Jak Piotruś Pan kontra kapitan Hak
Ślepe ku*wisko cały czas robi z nas męczenników
Zarazem szkoli niczym najemników
Ten kolędników śpiew w ramiona chwyta luna
Wbijam do windy, wpierw na klatce czuję skuna
Chyba tu płonął skręt, ch*j tam, nie ważne
Ustawka dograna, mam do załatwienia sprawę
Elo ziom, jego dom zawsze jest otwarty dla mnie
Ja i on, ten sam los, wspólnie skaleczeni karnie
Przeciwności nas atakują jak piranie
Walka dalej trwa, w imię ludzi oficjalnie
Niekonwencjonalnie, bo tylko takie metody dają efekt
Aby rozje*ać ten sku*wiały defekt systemu błąd error
Państwowy sąd, zero, nic więcej bo to i tak za duże miano
Skuma tylko ten co mu wolkę odebrano
Taran przerwał sen, baba z papugą na halo
Ja coś na ten temat wiem, także o tym mówię
Czym chata bogata, lecz nie dla tych co nie lubię
Czym chata bogata, dla ziomali steki
Dla śmieci pogarda, nie podaję ręki
Sługusy systemu krążą koło domu
To niebezpieczeństwo
Nie ufaj nikomu
Czym chata bogata, dla ziomali steki
Dla śmieci pogarda, nie podaję ręki
Sługusy systemu krążą koło domu
To niebezpieczeństwo
Nie ufaj nikomu
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):