Tekst piosenki:
(1)
To są ostatnie wersy które poświęcam Tobie, ostatni dech miłości, którą zakopię w ogrodzie.
Nie myślę o Tobie, bo nadal mnie bolisz, i nie chcę Cię spotkać, na mieście gdy chodzisz.
Nie dzwoń, nie pytaj, daj mi zapomnieć. Odejdź i znikaj, weź wymaż Nasz związek.
Teraz chcę dojrzeć do nowego etapu, do życia, miłości, barw, oddania, bez strachu.
(Ref)
Nie płacz za mną, nie byłem tego wart. Kochałem Cię tak bardzo, oddałem cały świat.
Martwiłem codziennie, by nie spadł włos z głowy, ocierałem łzy, które pokrywały polik.
Nie płacz za mną, przecież tego chciałaś, dzisiaj wdychasz tlen, kiedy jesteś sama.
Przecież tego chciałaś, na własne życzenie, miłość którą miałaś zakopałaś w ziemię.
(2)
Rysy zostaną po tym co było, zaufać nie jest prosto, gdy przecież było jak było.
Gdy żyło się różnie, gdzie kłótnie jak włócznie, zabijały Nas jak kac po ostrej wódce.
Słowa jak kule, trafiały mocno w dusze, nie miałem kamizelki, bo kochałem Cię uwierz.
Dziś wyjmuje kule, z posiekanego serca, z rozwalonego mózgu, rozebrany ze szczęścia.
Wymęczony jak po wojnie, szukam ukojenia, gdzie jest nadzieja, bo chcę się pozbierać.
Dawałem wszystko, wszystko co potrafiłem, to co najlepsze, bo w Nas wierzyłem.
(Ref)
Nie płacz za mną, nie byłem tego wart. Kochałem Cię tak bardzo, oddałem cały świat.
Martwiłem codziennie, by nie spadł włos z głowy, ocierałem łzy, które pokrywały polik.
Nie płacz za mną, przecież tego chciałaś, dzisiaj wdychasz tlen, kiedy jesteś sama.
Przecież tego chciałaś, na własne życzenie, miłość którą miałaś zakopałaś w ziemię.
(3)
Nawet ludzie mówili że jestem spoko, że patrzę na Ciebie aż tak głęboko.
Potrzebowałaś sen, amerykański sen, potrzebowałaś mnie, tylko gdy Ci było źle.
Odchodzę na zawsze i nie płacz dziś za mną, zabieram wspomnienia, bo bolą mnie bardzo.
Nie chcę już wierzyć, że do Ciebie wrócę, naprawdę dziś pragnę, by od tego uciec.
(Ref)
Nie płacz za mną, nie byłem tego wart. Kochałem Cię tak bardzo, oddałem cały świat.
Martwiłem codziennie, by nie spadł włos z głowy, ocierałem łzy, które pokrywały polik.
Nie płacz za mną, przecież tego chciałaś, dzisiaj wdychasz tlen, kiedy jesteś sama.
Przecież tego chciałaś, na własne życzenie, miłość którą miałaś zakopałaś w ziemię.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):