Wystarczy się zalogować, aby wyłączyć wszystkie reklamy. Zapraszamy do naszej społeczności!
Zaloguj się
i wykorzystaj wszystkie możliwości serwisu!Inne teksty piosenek
Demons & Wizards
Demons & Wizards - Diabolic
Diabolic
Tekst dodał(a): anmar09
Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): TimMarynata
Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): blondyna9999
Edytuj teledysk
Tekst piosenki:
Tell me
Are you a traitor or a friend?
You must be both for you
Descend into the pit, welcome
Yet, you shall rise again
Rise again
Rise again
Rise again
Destiny
Is defined by his authority
While our chains are on
It's him who holds the answer
For these fools
Since heaven's denied
What's wrong and what is right
I spread my wings and fly away
The great decline
When heaven denies
The fallen one shall shine
And carry light, the dawn of day
You're the morning star
Sail on
Brother
I salute you, Lord of Flies
Ah-ah-ah
Ah-ah-ah
Ah-ah-ah-ah
Ah-ah-ah-ah
Beelzebub, believe me
Together we are strong
Destiny, it is a fact
'Cause you're approaching me
At last, spit it out
These foul words
(Now, spit it out, his blatant phrase)
It shall be, let it be
Since heaven's denied
What's wrong and what is right
I spread my wings and fly away
The great decline
When heaven denies
The fallen one shall shine
And carry light, the dawn of day
You're the morning star
Since heaven's denied
What's wrong and what is right
I spread my wings and fly away
The great decline
The great decline
Then on fiery winds we glide
'Cause we got wings to fly
Then from this bottomless abyss we rise
We shall rise
We shall rise
We shall rise
Gather up
Hold back your rage
Calm down the storm
Yield thee, there's no surrender
No more doubts
There is no solution
Be full of hate
Hold the gate
There is no one else but me
They blame
Carry on
The tempest we survived was strong
At the gates, suddenly
A voice so clear
Deus
Deus
In Diaboli Mundi
Suddenly, a voice breaks through
Are you a traitor or a friend?
You must be both for you
Descend into the pit, welcome
Yet, you shall rise again
Rise again
Rise again
Rise again
Destiny
Is defined by his authority
While our chains are on
It's him who holds the answer
For these fools
Since heaven's denied
What's wrong and what is right
I spread my wings and fly away
The great decline
When heaven denies
The fallen one shall shine
And carry light, the dawn of day
You're the morning star
Sail on
Brother
I salute you, Lord of Flies
Ah-ah-ah
Ah-ah-ah
Ah-ah-ah-ah
Ah-ah-ah-ah
Beelzebub, believe me
Together we are strong
Destiny, it is a fact
'Cause you're approaching me
At last, spit it out
These foul words
(Now, spit it out, his blatant phrase)
It shall be, let it be
Since heaven's denied
What's wrong and what is right
I spread my wings and fly away
The great decline
When heaven denies
The fallen one shall shine
And carry light, the dawn of day
You're the morning star
Since heaven's denied
What's wrong and what is right
I spread my wings and fly away
The great decline
The great decline
Then on fiery winds we glide
'Cause we got wings to fly
Then from this bottomless abyss we rise
We shall rise
We shall rise
We shall rise
Gather up
Hold back your rage
Calm down the storm
Yield thee, there's no surrender
No more doubts
There is no solution
Be full of hate
Hold the gate
There is no one else but me
They blame
Carry on
The tempest we survived was strong
At the gates, suddenly
A voice so clear
Deus
Deus
In Diaboli Mundi
Suddenly, a voice breaks through
Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
Tłumaczenie :
Pokaż tłumaczeniePowiedz mi
Jesteś przyjacielem czy zdrajcą?
Musisz być każdym, skoro
Opadasz w głębiny, witaj
Jednakże, powstaniesz ponownie
Powstaniesz ponownie
Powstaniesz ponownie
Powstaniesz ponownie
Przeznaczenie
Określane przez jego władzę
Gdy wciąż jesteśmy zakuci
On jest tym, który posiada odpowiedź
Dla tych głupców
Skoro Niebiosa zaprzeczyły
Temu, co jest dobre, a co złe
Rozpostarłem skrzydła i odleciałem w dal
Wielki upadek
Gdy Niebiosa odmawiają
Upadły zabłyśnie
I zaniesie światło, świt dnia
Jesteś Gwiazdą Zaranną
Płyń dalej
Bracie
Salutuję ci, Władco Much
Belzebub, uwierz mi
Razem jesteśmy silni
Przeznaczenie, jest faktem
Bo zbliżasz się do mnie
Nareszcie, wykrztuś je
Te plugawe słowa
(Teraz, wykrztuś je, jego bezczelny zwrot)
Tak się stanie, niechaj tak będzie
Skoro Niebiosa zaprzeczyły
Temu, co jest dobre, a co złe
Rozpostarłem skrzydła i odleciałem w dal
Wielki upadek
Gdy Niebiosa odmawiają
Upadły zabłyśnie
I zaniesie światło, świt dnia
Jesteś Gwiazdą Zaranną
Skoro Niebiosa zaprzeczyły
Temu, co jest dobre, a co złe
Rozpostarłem skrzydła i odleciałem w dal
Wielki upadek
Wielki upadek
Wtedy na ognistych wiatrach szybujemy
Bo mamy skrzydła do latania
Wtedy z tej bezdennej otchłani powstajemy
Powstaniemy
Powstaniemy
Powstaniemy
Zbierzcie się
Powstrzymajcie swój gniew
Uspokójcie sztorm
Poddaj się, żadnych ustępstw
Żadnych wątpliwości
Nie ma żadnego rozwiązania
Wypełnij się nienawiścią
Utrzymaj wrota
Nikogo innego nie obwinią
Tylko mnie
Wytrwaj
Silna była nawałnica, którą przetrwaliśmy
U wrót, znienacka
Głos, tak czysty
Bóg
Bóg
W świecie diabła
Znienacka, rozlega się głos
Jesteś przyjacielem czy zdrajcą?
Musisz być każdym, skoro
Opadasz w głębiny, witaj
Jednakże, powstaniesz ponownie
Powstaniesz ponownie
Powstaniesz ponownie
Powstaniesz ponownie
Przeznaczenie
Określane przez jego władzę
Gdy wciąż jesteśmy zakuci
On jest tym, który posiada odpowiedź
Dla tych głupców
Skoro Niebiosa zaprzeczyły
Temu, co jest dobre, a co złe
Rozpostarłem skrzydła i odleciałem w dal
Wielki upadek
Gdy Niebiosa odmawiają
Upadły zabłyśnie
I zaniesie światło, świt dnia
Jesteś Gwiazdą Zaranną
Płyń dalej
Bracie
Salutuję ci, Władco Much
Belzebub, uwierz mi
Razem jesteśmy silni
Przeznaczenie, jest faktem
Bo zbliżasz się do mnie
Nareszcie, wykrztuś je
Te plugawe słowa
(Teraz, wykrztuś je, jego bezczelny zwrot)
Tak się stanie, niechaj tak będzie
Skoro Niebiosa zaprzeczyły
Temu, co jest dobre, a co złe
Rozpostarłem skrzydła i odleciałem w dal
Wielki upadek
Gdy Niebiosa odmawiają
Upadły zabłyśnie
I zaniesie światło, świt dnia
Jesteś Gwiazdą Zaranną
Skoro Niebiosa zaprzeczyły
Temu, co jest dobre, a co złe
Rozpostarłem skrzydła i odleciałem w dal
Wielki upadek
Wielki upadek
Wtedy na ognistych wiatrach szybujemy
Bo mamy skrzydła do latania
Wtedy z tej bezdennej otchłani powstajemy
Powstaniemy
Powstaniemy
Powstaniemy
Zbierzcie się
Powstrzymajcie swój gniew
Uspokójcie sztorm
Poddaj się, żadnych ustępstw
Żadnych wątpliwości
Nie ma żadnego rozwiązania
Wypełnij się nienawiścią
Utrzymaj wrota
Nikogo innego nie obwinią
Tylko mnie
Wytrwaj
Silna była nawałnica, którą przetrwaliśmy
U wrót, znienacka
Głos, tak czysty
Bóg
Bóg
W świecie diabła
Znienacka, rozlega się głos
Historia edycji tłumaczenia
| Rok wydania: |
2020 Edytuj metrykę |
|---|---|
| Wykonanie oryginalne: |
Demons & Wizards |
| Płyty: |
III |
Komentarze (0):