Tekst piosenki:
Jadą kurwy, do Warszawy by w burdelach dymać się,
Na ulicach, się pierdolić i na dworcach PKP.
Bez biletu, za to z wódą, żeby kurwić się bez łez,
Dawać dupy, gdzie się uda, robić lachę cały dzień.
Jadą kurwy z daleka, z Moskwy, Mińska, Kijowa,
Konduktorze łaskawy, ruchaj aż do Warszawy.
Jadą kurwy z daleka, z Moskwy, Mińska, Kijowa,
Konduktorze łaskawy, ruchaj aż do Warszawy.
I szukają już frajera, który jedzie gdzieś przed kraj,
Nieumyty się rozbiera, zapierdala jedną z pań.
Czarne włosy, pizda ruda, co do kurwy grane jest,
To peruka jej się zsuwa na przystanku PKP.
Jadą kurwy z daleka, z Moskwy, Mińska, Kijowa,
Konduktorze łaskawy, ruchaj aż do Warszawy.
Jadą kurwy z daleka, z Moskwy, Mińska, Kijowa,
Konduktorze łaskawy, ruchaj aż do Warszawy.
Tuż za rogiem, w jakimś rowie, zapierdalał kurwę ktoś,
Nie zapłacił, stracił nogę, dostał wpierdol i ma dość.
Jadą kurwy, do Warszawy by w burdelach dymać się,
Na ulicach, się pierdolić i na dworcach PKP.
Jadą kurwy z daleka, z Moskwy, Mińska, Kijowa,
Konduktorze łaskawy, ruchaj aż do Warszawy.
Jadą kurwy z daleka, z Moskwy, Mińska, Kijowa,
Konduktorze łaskawy, ruchaj aż do Warszawy.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):