Wystarczy się zalogować, aby wyłączyć wszystkie reklamy. Zapraszamy do naszej społeczności!
Zaloguj się
i wykorzystaj wszystkie możliwości serwisu!Inne teksty piosenek
Dying Fetus
Popularne teksty
13. Tymek - Idę stąd
Dying Fetus - Homicidal Retribution
Homicidal Retribution
Tekst dodał(a): maciokorn
Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): Domator
Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): Aleksandra0709
Edytuj teledysk
Tekst piosenki:
Lost my faith in justice
Time does not heal this pain
Defiled my existence
Recurring nightmare
There's no consolation
The awful memories
Constant mind coercion
Instinctive vengeance
I have nothing left to loose now
Only time, regret and anger
Pain to last a hundred lifetimes
Hatred burning, love extinct
Compound insult of bullshit humanism
Misplaced rights, inflame my rage
Vacant cause, offender the victim
Fuck that worthless piece of shit
As long as you live on this earth
Rage unsatisfied
Memories dishonored
Retribution!!!
Giving hardened criminals
Preferential treatment
Settlement, live in prison
Better than you deserve
Jury of your peers, unable to do the job
Obliged by procedure, evidence examination
Now I'm coming for you, there will be no mistrial
Citizen retaliation, the mode of your demise
Moral speculation, some other poor bastard's life
The system has fucked up, left this hollow void
There will be no comfort, this sickness is terminal
Semblance of justice, infuriating lies
Lies arquitted, guilt answered, you will not escape
Cold, my revenge and my blood
Hate, nothing can stop it now
Death, the only end I accept
Hell, punishment I require
Curse, execrate, I must kill
Pain, I inflict merciless
Scream, piercing cries, agony
You should have pled guilty or killed yourself
Unshakable conviction, is all I have to live for
Excruciating terror, the violations you delight in
Useless human excrement, you deserve a life of shit
Make you suffer ruthlessness, I cannot relinquish the honor
Soul I condemn, fucking dead
Nothing will ever be made right again
The path of damnation I hasten you on my way
Every day you lived from then is one more day you owe me
If killing you destroys myself, I wouldn't have it any other way
Fine line between honor and horror, my every action justified
Innocence destroyed, needs anguish to cleanse impurity
Temporary insanity, obeys a singular purpose
Your death row is here and now, the only righteous ending
Die and die again, as I cut and mutilate
You are fucking worthless, I don't give a fuck about you
Blood your insides spayed, placates my hostility
End my days a killer, stripped of everything that mattered
Time does not heal this pain
Defiled my existence
Recurring nightmare
There's no consolation
The awful memories
Constant mind coercion
Instinctive vengeance
I have nothing left to loose now
Only time, regret and anger
Pain to last a hundred lifetimes
Hatred burning, love extinct
Compound insult of bullshit humanism
Misplaced rights, inflame my rage
Vacant cause, offender the victim
Fuck that worthless piece of shit
As long as you live on this earth
Rage unsatisfied
Memories dishonored
Retribution!!!
Giving hardened criminals
Preferential treatment
Settlement, live in prison
Better than you deserve
Jury of your peers, unable to do the job
Obliged by procedure, evidence examination
Now I'm coming for you, there will be no mistrial
Citizen retaliation, the mode of your demise
Moral speculation, some other poor bastard's life
The system has fucked up, left this hollow void
There will be no comfort, this sickness is terminal
Semblance of justice, infuriating lies
Lies arquitted, guilt answered, you will not escape
Cold, my revenge and my blood
Hate, nothing can stop it now
Death, the only end I accept
Hell, punishment I require
Curse, execrate, I must kill
Pain, I inflict merciless
Scream, piercing cries, agony
You should have pled guilty or killed yourself
Unshakable conviction, is all I have to live for
Excruciating terror, the violations you delight in
Useless human excrement, you deserve a life of shit
Make you suffer ruthlessness, I cannot relinquish the honor
Soul I condemn, fucking dead
Nothing will ever be made right again
The path of damnation I hasten you on my way
Every day you lived from then is one more day you owe me
If killing you destroys myself, I wouldn't have it any other way
Fine line between honor and horror, my every action justified
Innocence destroyed, needs anguish to cleanse impurity
Temporary insanity, obeys a singular purpose
Your death row is here and now, the only righteous ending
Die and die again, as I cut and mutilate
You are fucking worthless, I don't give a fuck about you
Blood your insides spayed, placates my hostility
End my days a killer, stripped of everything that mattered
Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
Tłumaczenie :
Pokaż tłumaczenieMorderczy odwet
Straciłem wiarę w sprawiedliwość
Czas nie ukoi tego bólu
Splamił moją egzystencję
Powracającym koszmarem
Nie ma pocieszenia
Straszne wspomnienia
Ciągłym umysłowym gwałtem
Instynktowna zemsta
Nie mam już nic do stracenia
Jedynie czas, żal i gniew
Ból do ostatniego ze stu wcieleń
Nienawiść płonie, miłość przetrwa
Spotęgowana uraza bzdurnego humanizmu
Niesłuszne prawa rozpalają mój gniew
Puste dowody, przestępca ofiarą
Pieprzyć to nędzne gówno
Tak długo jak żyjesz na ziemi
Gniew nienasycony
Splugawione wspomnienia
Odwet!
Daje zatwardziałym przestępcom
Uprzywilejowane traktowanie
Ugoda, życie w więzieniu
Lepsze, niż to na które zasłużyłeś
Na ławie przysięgłych twoi rówieśnicy, niezdolni do wykonania pracy
Zobowiązani przez procedury, badają dowody
Teraz idę po Ciebie, proces nie będzie unieważniony
Obywatelski odwet, sposobem Twojego zgonu
Duchowe spekulacje jakiegoś innego biednego życia drania
System spierdolił, pozostawił tylko wydrążoną pustkę
Nie będzie pocieszenia, ta choroba jest ostateczna
Pozory sprawiedliwości, wkurwiające kłamstwa
Kłamstwo uniewinnia, wina powiedziała: nie uciekniesz
Chłodna, moja zemsta i krew
Nienawiść, już nic teraz tego nie powstrzyma
Śmierć, jedynym satysfakcjonującym zakończeniem
Piekło, kara której wymagam
Przekleństwo, obrzydzenie, muszę zabić
Bezlitośnie wymierzam ból
Krzyk przenikliwy płacz, agonia
Powinieneś przyznać się do winy lub popełnić samobójstwo
Niewzruszone przekonanie, wszystkim dla czego żyję
Rozdzierająca groza, naruszenia którymi się rozkoszujesz
Bezużyteczny ludzki ekskremencie, zasłużyłeś by żyć w gównie
Sprawiam, że cierpisz bezwzględnie, nie oddam honoru
Dusza, którą potępiam, umiera
Nic nie będzie już w porządku
Ścieżką potępienia sprowadziła Cię na moją drogę
Każdy dzień, który przeżyłeś, posiadałeś dzięki mnie
Jeśli zabicie Cię zniszczyło mnie, nie miałem wyboru
Cienka linia pomiędzy honorem a horrorem, moje działanie uzasadnione
Niewinność zniszczona, potrzebuję męki by się oczyścić
Chwilowe szaleństwo, ślepo podąża za celem
Tu i teraz jest scena Twojej śmierci, jedyne słuszne zakończenie
Konasz ponownie, kiedy tnę i okaleczam
Jesteś bezużyteczny, nie obchodzisz mnie
Porozwalane krwawiące wnętrzności uspokajają moją wrogość
Dokonuję żywota jako zabójca, pozbawiony wszystkiego co się liczyło
Straciłem wiarę w sprawiedliwość
Czas nie ukoi tego bólu
Splamił moją egzystencję
Powracającym koszmarem
Nie ma pocieszenia
Straszne wspomnienia
Ciągłym umysłowym gwałtem
Instynktowna zemsta
Nie mam już nic do stracenia
Jedynie czas, żal i gniew
Ból do ostatniego ze stu wcieleń
Nienawiść płonie, miłość przetrwa
Spotęgowana uraza bzdurnego humanizmu
Niesłuszne prawa rozpalają mój gniew
Puste dowody, przestępca ofiarą
Pieprzyć to nędzne gówno
Tak długo jak żyjesz na ziemi
Gniew nienasycony
Splugawione wspomnienia
Odwet!
Daje zatwardziałym przestępcom
Uprzywilejowane traktowanie
Ugoda, życie w więzieniu
Lepsze, niż to na które zasłużyłeś
Na ławie przysięgłych twoi rówieśnicy, niezdolni do wykonania pracy
Zobowiązani przez procedury, badają dowody
Teraz idę po Ciebie, proces nie będzie unieważniony
Obywatelski odwet, sposobem Twojego zgonu
Duchowe spekulacje jakiegoś innego biednego życia drania
System spierdolił, pozostawił tylko wydrążoną pustkę
Nie będzie pocieszenia, ta choroba jest ostateczna
Pozory sprawiedliwości, wkurwiające kłamstwa
Kłamstwo uniewinnia, wina powiedziała: nie uciekniesz
Chłodna, moja zemsta i krew
Nienawiść, już nic teraz tego nie powstrzyma
Śmierć, jedynym satysfakcjonującym zakończeniem
Piekło, kara której wymagam
Przekleństwo, obrzydzenie, muszę zabić
Bezlitośnie wymierzam ból
Krzyk przenikliwy płacz, agonia
Powinieneś przyznać się do winy lub popełnić samobójstwo
Niewzruszone przekonanie, wszystkim dla czego żyję
Rozdzierająca groza, naruszenia którymi się rozkoszujesz
Bezużyteczny ludzki ekskremencie, zasłużyłeś by żyć w gównie
Sprawiam, że cierpisz bezwzględnie, nie oddam honoru
Dusza, którą potępiam, umiera
Nic nie będzie już w porządku
Ścieżką potępienia sprowadziła Cię na moją drogę
Każdy dzień, który przeżyłeś, posiadałeś dzięki mnie
Jeśli zabicie Cię zniszczyło mnie, nie miałem wyboru
Cienka linia pomiędzy honorem a horrorem, moje działanie uzasadnione
Niewinność zniszczona, potrzebuję męki by się oczyścić
Chwilowe szaleństwo, ślepo podąża za celem
Tu i teraz jest scena Twojej śmierci, jedyne słuszne zakończenie
Konasz ponownie, kiedy tnę i okaleczam
Jesteś bezużyteczny, nie obchodzisz mnie
Porozwalane krwawiące wnętrzności uspokajają moją wrogość
Dokonuję żywota jako zabójca, pozbawiony wszystkiego co się liczyło
Historia edycji tłumaczenia
| Autor: |
(brak) Edytuj metrykę |
|---|
Komentarze (0):