Eks - Zawsze będę dzieckiem

Tych trzydziestu kalendarzy,
tak naprawdę nie podarłem.
Chciałem wszystkie je zatrzymać aby podróżować w czasie,
aby wrócić na podwórko,
które było całym światem.
Dobro zawsze zwyciężyło,
nic nie było straszne.
A jak chciało mnie wystraszyć,
zawsze miałem moją mamę,
tatę, który mnie nauczył jak wykonać "mam roszadę",
abym walczył tak bym zawsze móc chronić moją damę.
A ta walka toczy się póki mój król nie upadnie.
Ta nie wielka szachownica,
dała więcej niż myślałem.
Chciałem stać się tym rycerzem,
który broni ukochanej.
Bohaterem takim samym jakich znałem z bajek.
To marzenie jedno z wielu które ze mną pozostanie.
Jeśli biec mam przez to życie,
będę trzymać mój latawiec.
Kiedy zabłądzę z drogi,
wiem, że dzięki niemu mnie odnajdzie.
Wtedy znowu spojrzę w niebo,
tak jak kiedyś na huśtawce,
i porzucę wszystko, aby wyjść tobie na spotkanie.


2X.
Czasem chciałbym go zatrzymać,
ale on tak szybko biegnie.
Chciałem tylko mu powiedzieć,
że ja zawsze będę dzieckiem.