Tekst piosenki:
[Felipe]
Płonie Babilon, za bilon cie przemielą i zabiją,
Uderzam czarną bilą, czas na epilog,
Jak pod Kartaginą może okazać się chwilą walka,
Słabi się zawiną, gdy zatonie ratunkowa tratwa,
Grunt to wiara, jak Zbrodnia i Kara,
Nocna mara nie pozwala żyć chociaż się staram,
Gdy opadnie kotara, skończy się to przedstawienie,
Zostanie proch i pył, a z tobą tylko sumienie,
Czyste, mgliste spojrzenia wokół mnie,
Na każdym kroku diabeł zbiera śmierci żniwo swe,
Czy dobrze jest, czy źle,
Czy to noc jest, czy to dzień,
Pilnuj się nie wiesz skąd i gdzie dopadnie mroku cień,
Chce żyć tylko po swojemu, mieć nie skrępowane ręce,
To moje miejsce, niech nie zawładnie tobą strach,
Biorę na barki życia swego konsekwencje,
Wyciągam lekcje zanim przykryje mnie zimny piach.
[Onar]
Wszystko obróci się w pył, to Sodoma i Gomora,
Miasto wieczne jak Rzym, Mediolan i Camorra,
Po hajs się schylaj, nie spadnie ci korona,
Każdy woli mieć trzyjści koła, niż półtora,
Tysia w kiermanie, liścia wyłapie,
Ma za dużo wtyczek, jebany kabel,
Bierz, chwytaj szanse, nie dygaj bracie,
Każdy chce mieć suto zastawione na śniadanie,
Nikt tutaj nie bierze pralki na raty,
Szczery uśmiech na twarzy, same dobre chłopaki,
Złote czasy, 24 karaty,
Nie kłam mi w oczy, bo wiem co rządzi światem,
Papier, złoto, ropa, porno,
Rzeczy które się nie śniły najstarszym filozofom,
Diamenty, wirusy, pięści,
Broni ludzkie błoto, lepiej nigdy nie wchodź w to bosą nogą.
[Ref]
Sodoma i Gomora,
Znów sieje strach,
Gomora i Sodoma,
Znów słychać wrzask,
Sodoma i Gomora,
Znów gaśnie blask,
Sodoma, Sodoma,
Gomora i Sodoma,
Znów sieje strach,
Sodoma i Gomora,
Znów słychać wrzask,
Gomora i Sodoma,
Znów gaśnie blask,
Gomora, Gomora,
[GMB]
Sodoma i Gomora niczym Pandora i korona,
Hardcorowy kwartet możesz skończyć jak poroża,
Wywiozą cię na noszach, wyniosą cię w niebiosa,
Płacze tylko kokota bo miała z ciebie banknota,
Scenariusz klapa, od życia znów po łapach,
Po takiej akcji chyba bym się pod ziemię zapadł,
Zawsze wchodzę va banque, słaby ten co robi raban,
Dziwne to i śmieszne w chuj jak z własnym hajsem banan,
Tu prawda siedzi w murach,
Ten co nie zna się, nie był tu, nie żył tu, to nic nie wskóra,
Do końca jak samuraj,
Nie podda się, nie zdradzi nic, jak trzeba umrze w bólach,
Ktoś ma chyba pół na pół, nie zamulam o nie,
Znów coś kręcą dłonie, martwy król w trzy żetonie,
Chłód mym drugim domem, Grunt żyć dobrze z ziomem,
Bunt budzi Sodome i Gomore na rejonie.
[Kacper HTA]
Jestem jeden na milion jak hupek, działam z familią,
Mam swój klan, się nie poddam chce byś jedną z ikon,
Mam swój plan, nie jak klan, chcesz pajacu z dildo,
Ja jade windą przez podziemie a ty z incognito,
Planeta Ziemia, zdarta płyta i hola bandito,
Nic za friko jak mówi stare classico z liceo,
Życie to synu lucy lulek, bulletproof,
Zniewaga, bóle nigdy czule krzyczy: gdzie jest Bóg?
Tu ciemny drut, kurwy kleją się do słupa mamy,
Pożałowania godny los spotyka poczwary,
Oddajesz cios, ile przyjąć umiesz na swe bary,
Tu bardziej upór, konsekwencja, szczypta wiary,
Sodoma, Sodoma, Sim Sala Bim,
Nim uwierzysz że Annie Lennox zna Sweet Dream,
Jak Kill Bill, śmiechu łez tyle co snu,
Gra komedia żywego denata do ostatniego tchu.
[Ref]
Sodoma i Gomora,
Znów sieje strach,
Gomora i Sodoma,
Znów słychać wrzask,
Sodoma i Gomora,
Znów gaśnie blask,
Sodoma, Sodoma,
Gomora i Sodoma,
Znów sieje strach,
Sodoma i Gomora,
Znów słychać wrzask,
Gomora i Sodoma,
Znów gaśnie blask,
Gomora, Gomora,
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):