Tekst piosenki:
Chciałaś bym pisał tekst łączyłaś wszystko z prawdą,
szarość letnich podwórek ludzie patrzą z pogardą,
dziś na mnie patrzą jak inaczej nie pamiętam,
Ty możesz mijać mnie odpowiem Tobie siema,
rozlałem myśli swe rozkruszyłem złudzenia,
gdzie jest kolejny dzień jakiego dzisiaj nie ma,
jak kiedyś chciałbym biec zagłębić się w korzeniach,
wyssać uczucia złe tych niewartych wspomnienia,
osiągnąć własny cel bez przeszkody go zmieniać,
byś wyżej od tych skał wartych z góry patrzenia,
pamiętam sytuację gdy byłem całkiem sam,
gdzie mogłem głośno krzyczeć nie usłyszysz mych ran,
choć byłeś coraz bliżej to żadne pocieszenie,
w ciszy znalazłem skarb najskrytsze swe marzenie,
teraz pozwól mi spać zaczerpnę swoją wenę,
nigdy nie zgasnę łap kolejne uderzenie.
Ref.:
Kolejny track jest dla mnie jak nowa wena,
kolejny skarb to dla mnie dobre wspomnienia,
kolejny wers dla tych co byli wciąż ze mną,
kolejny dzień będzie moją przepowiednią. /x2
Miałem 16 lat zaczynałem nagrywać,
przeobrażając świat w teksty swojego życia,
uwierz, że jesteś wart by słyszeć je w głośnikach,
budując własny kształt lustrzanego odbicia,
powstałem w kilka lat epizod z mego życia,
mój tajemniczy świat ciągle uczy mnie pisać,
choć gram w otwartość kart to wiem gdzie jest granica,
czując na oczach blask tego co muszę czytać,
Byłem kolejną z kart na którą postawiłeś,
wyliczę kilka dat w których mnie przekreśliłeś,
zapomnę kilka spraw w których mi zło życzyłeś,
lecz nie zapomnę tego że Ty mi dałeś siłę,
każdy wers z serca płynie tak kocham swą ojczyznę,
dla niej ludzie ginęli za nią oddałbym życie,
wiec stawiam nowy dom i jestem coraz bliżej,
by móc do niego wejść i poczuć serca bicie.
Ref.:
Kolejny track jest dla mnie jak nowa wena,
kolejny skarb to dla mnie dobre wspomnienia,
kolejny wers dla tych co byli wciąż ze mną,
kolejny dzień będzie moją przepowiednią. /x2
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):