Kawu - To koniec

tyle porażek dookoła ile szczęścia w snach
czemu wysiadam ciągle mówiąc że ostatni raz
czemu nie wnikasz kiedy wiesz ze nie chce gadać,
znasz mnie ,
przecież wiesz że nie lubię odpowiadać
czemu ilość błędów dzieli ludzi na grupy ci kradną ci zabijają ci idą się upić
nigdy nie pomyślałeś że kradniesz uczucia zabijasz w kimś wiarę trzymając kielon w ustach taaa wszyscy jesteśmy tacy sami
w jednych nasila się miłość w drugich zawiść
wciąż się mijamy i gubimy wśród tłumu
przesiadka
wzbudzamy obojętność dla uczuć
to życie tworzy z nas nie jedną historię nikt nie wie kiedy naszą powieść przekreśli koniec

ref. to koniec już mówię stop żegnaj brat zamykam się na wasz ból i troski brak, to koniec już przymykam oczy kto wie ten wie mam już dość świata zła który co dzień otacza mnie

przesiadłam się już mój przystanek jest
już tu ja trzymam kielon w górze a koniec tuż tuż
oni martwią się tu
ja nadal jestem obojętna
sprawiam ból tym którzy dają w sercu trochę miejsca
to przez te kłamstwo a z nim nienawiść
za tych kilka spojrzeń byłabym w stanie zabić
i nie różni nas nic jesteśmy tacy sami
z pozoru nie winni a z serca zakłamani prosimy o szczerość
a nie dajemy jej w zamian za te kłamstwa
ludzkość powinna być skazana mordowana za chamstwo
robienie na złość bo nie wiesz kiedy potop obleje twoją skroń
widzę mase .. żeby było prościej na stąpi to wtedy gdy będzie koniec haa mój koniec twój koniec haa to koniec stary

ref. to koniec już mówię stop żegnaj brat zamykam się na wasz ból i troski brak, to koniec już przymykam oczy kto wie ten wie mam już dość świata zła który co dzień otacza mnie