Tekst piosenki:
Rozdarty na części dryfuję po nieznanych wodach
Wciąż nie wiem czy w życiu obrałem ten właściwy kurs
Od życia chcę więcej niż tylko tych domów ze złota
Nie nakarmią mnie niczym, gdy poczuję głód
Opuszczam Cię znów,
zapytaj życie o powód
I żadna z mych dróg
nie prowadzi do domu
Mam pewność, że czekasz
i nie dajesz odczuć
Samotność to męka, Ty
nie tracisz koloru
Moje barwy to czarny, od zawsze z nimi w ponurej parze
Życie każe być twardym i sprawnie farbuje palety po czasie
I tylko myśli o Tobie malują mi w głowie w kolorze pejzaże
Ja odliczam już chwile aż głębokie wody zamienię na basen
widzę jak cierpisz ze mną
nie mogę patrzeć jak cię ranie
powinnaś odejść dawno
powinnaś sobie kogoś znaleźć
Potrafię pisać tak, że zapamiętasz
Potrafię kłamać tak, że nadal chcesz nas
Uśmiechać się, gdy moją krew wycierasz w rękaw
I nie potrafię przestać
Potrafię kochać Cię, jak nigdy nikt
A później ubrać się i wyjść i nic
Nie odzywać się i trzy dni pić
I nie jest mi z tym wstyd
Potrafię ranić, jak najgorszy wróg
Później wypierać się: "A skąd bym mógł"
Nie odwracać się, gdy prosisz: "Stój"
Nadużywać mocnych słów
Potrafię ufać bezgranicznie by
Za chwilę wkurwiać się, że wyjdziesz z kimś
I nie rozumieć, nienawidzę, gdy
Cię nie ma przy mnie dziś
Mogę być bohaterem, sama wiesz
I dać Ci jeden uśmiech, zamiast łez
I wiesz, że chciałbym już Cię zabrać gdzieś
I nie miej za złe mi, postaram się
Potrafię gadać, nie dotrzymać słów
Pamiętać zawsze Cię, bo byłaś tu
Planować jutro nawet, gdy nas znów
Ten pojebany świat chce ścinać z nóg
Jestem, byłem, będę Jestem, byłem, będę...
kiedyś jak będziesz w mieście
może przypadkiem się spotkamy
znów poczujemy tamto
znów się będziemy dobrze bawić
tym razem ja posłucham
ty z błyskiem w oku mi opowiesz
coś o dzieciach coś o sobie
i wtedy będę pewien
że o miłości nigdy więcej
nigdy więcej się nie dowiem
to dobry moment
już nie czekajmy
to dobry moment
oszczędźmy sobie
najgorszych wspomnień
to dobry moment
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):