Krasza - Koksuj 5

A teraz patrz, patrz, patrz zawodniku prosto!
To Twoja droga, to droga po mistrzostwo.
Pokaż wiarę, żeby dziś w Ciebie nie zwątpiło.
Uderzaj! Tych słabszych wytęp umysłu siłą.

Znowu nawijam dla siłowni, koksuj 5 to nowa siła.
Moja motywacja, która chłopa nigdy nie zmyliła.
Zamiast najeść się odżywek, lepiej najedz się badyla.
Bo lepsza to prawdziwa, niż ta sztuczna witamina.

I nie muszę być gigantem, żeby ten temat nawijać.
Pamiętaj, nie zawsze za wygraną idzie siła.
Nie masz hantelek, sztangi, giętej ani ławki?
To spróbuj zmontować sobie swój sprzęt prywatny!

I nieważne są wymiary, ćwiczysz by się doskonalić.
Zaciśnięte pieści trzymam, dzisiaj biorę to na bary.
I nieważne już czy młody, możesz i nawet być stary.
Piszę po to i nawijam, żeby dać Wam więcej wiary.

Każda przerwa to upadek, ale ziomuś damy radę.
Dzisiaj wracam, szukam czasu i na ławeczkę się kładę.
Zastrzyki pierdol, nigdy nie bierz tego syfu.
Ta nuta, nie dla sztucznych, dla prawdziwych zawodników.

Nuta powstała przypadkiem, przy moich początkach ćwiczeń.
Wiesz dlaczego daję radę? Bo tylko na siebie liczę.
Jeden dziewięć dziewięć trzy, ale poznałem już życie.
Nie tak dobrze, że najlepiej, ale lepiej niż myślicie.

Daję motywacje po to, żebyście się nie poddali.
Daję motywacje po to, byście mnie motywowali.
Czasem dzieje się tak, że się wkurwiasz na najbliższych.
Załóż na uszy słuchawki i pierdol używki!

Niejeden się spompował, w moim mieście widzę postęp.
Młodzi zamiast grać w piłkę, latają na siłownię.
Wiesz? To nie jest dobre, na dłuższą metę.
Zaczynają się używki, wtedy pierdolą dietę.

Lepiej dosięgnąć powoli, do celu i bez pośpiechu.
Niż masz zaraz wszystko stracić, zastanawiaj się człowieku!
Stoję twardo, fundamenty się nie kruszą.
Siłownia dla dobrych chłopaków i z czystą duszą.