Krasza - Ostatnio

Ostatnio nie sypiam, bo nie chę,
albo zwyczajnie nie umiem,
ostatnio katuje mnie serce,
chciałoby zamknąć mnie w trumnie,
wciąż pytam gdzie jesteś ja dobrze to wiem,
stoję nad Tobą, gdy zasypiasz znów,
stoję jest ciemno i zanika cień,
nie wiem co mówić mam nie mam już słów,
brakuje mi tego oddechu,
choć ciągle go czuję na sobie i tęsknie.
Znów przychodzi wieczór i pytam sam siebie,
czy może poprostu już nie chcę,
czuję że chcę i nie mogę już przestać,
wszystko się łamie jak jebany lód,
może czasami brakuje mi męstwa,
ale dla mnie jest ważne co potrafię czuć,
nie wiem czy Ty to odbierasz tak samo jak ja,
kiedy Ci ciężko zasypiać,
nie wiem czy może też bardzo Ci brak,
czy wkońcu normalnie oddychasz,
czy sypię się świat i jebie się wszystko,
nic się nie udaje i pękasz, czy tylko udajesz,
że łatwo z tym wszystkim kiedy ja poprostu wymiękam
i znowu napiszę i znowu napiszę i znowu Ci kurwa napiszę,
a później już nie wiem, czy dobrze zrobiłem
i znowu uciekamy w ciszę,
dlaczego to wszystko co ważne to znika tak szybko
i łatwo jest pójść,
dlaczego nie możemy się wkońcu zatrzymać i podzielić serca na pół.


Ref.

Powiedz mi co czujesz Ty,
gdy zalewasz łzami twarz,
czy też dosyć masz tych dni i nie liczysz z niczym się,
ile minąć musi lat żeby wszystko zmienił czas,
ile tekstów tych o nas i czy nadejdzie ten dzień.



Ostatnie wieczory to piję by usnąć,
piję by usnąć jak jebany tchórz,
zawsze mówiłem, że alko to wróg,
chyba się myliłem, bo to żebym wróg,
nie chcę rozmawiać juz z nikim i z nikim,
to myśleć i śmiać się z niczego,
bo wszystko mnie wkurwia poprostu, tylko mam dosyć,
to chyba nic złego,
znasz mnie tak dobrze jak nikt,
mimo to myślisz, że kłamię jak nic,
mimo to myślisz, że znowu to syf,
a ja zwyczajnie chciałem tylko być,
wiem że nie umiem tak od razu żyć,
po tym co ostatnio złamało mnie,
pomyśl że wszystko dziś chyba to Ty,
dlatego stało się to w tamten dzień,
tylko żałuję, że byłem tam sam,
a tak naprawdę to chciałem tam Ciebie,
nienawidziłem popadać w ten stan,
dlatego prosiłem byś była mym niebem,
dlatego wciąż pragnę być obok Ciebie,
cały się zmieniam, ale chcę czuć,
jak kiedy mówiłem to dalej w to wierzę,
że życie może być takie jak z nut.
To ostatnie słowa do Ciebie,
wszystko się jebie,
ja znowu to piszę muszę się żegnać,
bo czuję że nie wiem jak jutro będzie wyglądać już życie
i pewnie się już nie obudzę w tym miejscu gdzie zasnę,
bo kończę. Trzymaj się mocno,
wiedz że gdzieś jestem i mocno tęsknię na dobre.