Tekst piosenki:
[Marcinek 3Z]
Krzyżuje się tor spojrzeń,gdy patrzysz na nią z bliska,
Jej rozżarzona iskra,w jej oczach a nie cyckach,
Ta miłość bezgraniczna,największa życia misja,
Dzisiaj nieznana przystań,zwykła reakcja chemiczna.
Myślałeś że,to ta jedyna,wspaniała kobieta,
A ona bez skrupułów,puściła cię w skarpetach,
Zdziwiony bo młody,jak porażony prądem,
Nie chwyci cię za serce,a chętnie weźmie portfel.
Codziennie nowy wątek,bo codziennie jej mało,
Dzisiaj to ty być możesz,jej kolejną ofiarą,
Cwany,upadły anioł,za pustoty kotarą,
Gdzie są szczere uczucia,wraz z ciałem je sprzedano.
Nie grzeczną woli być grzeszną,i właśnie przez to,
Pustota i kurewstwo,jej komórką społeczną,
Mody,krzyku z butików,wciąż więcej zwolenników,
Dwudziesty pierwszy wiek,to nie czas dla romantyków.
[Mayon WD]
Ile byś nie dał,ile byś nie poświęcił,
Co druga cię sprzeda,zostawi dla pieniędzy,
Kusi lenistwo,kusi status społeczny,
I chuj wie co jeszcze,nie dogodzi suce bez ściem.
Szczerość,lojalność,dziś to przeżytek,
Mało która doceni,że,kochasz nad życie,
Poszukiwaczki wrażeń,dopada często,
Nie planowany typ,nie planowane dziecko.
Patrząc w oczy,widzę pustkę,
Jak w salonie luster,wszystko jest odbiciem i jest sztuczne,
Plastikowy świat,plastikowego buszu,
To plastikowa gra,pełna plastikowych uczuć.
Gdzie emocje rzewne,szczere jak serce,
Umarły jak listy,zastąpił je internet,
Względem ojczyzny,czy kobiety w życiu,
Dwudziesty pierwszy wiek,to nie czas dla romantyków.
[Marcinek 3Z/Mayon WD]
Czy chcesz zbudować świat nasz,na prawdzie i emocjach,
Tam gdzie od życia potwarz,wkalkulowana w koszta,
Czy będziesz przy mnie obok,bez szlachetnego kruszca,
Czy złapiesz mnie za rękę,nawet gdy będzie pusta.
Czy omamią cię żądze,brylanty,perski dywan,
Odchodząc powiesz krótko,że gramy w innych ligach,
Teraz wszystko ma cenę,emocję są na sprzedaż,
Dziś zapatrzone,jutro reszty nie trzeba.
[Mayon WD]
Gdzie się podziały,te przedwojenne damy,
Które,na swoich chłopców czekały,
Wojenko,wojenko,rozłąka udręką,
Każdy było miłości,pewna na pewno.
Dziś damulki,zalały ulice,
Nie widać zamku,za to tłumy księżniczek,
Kusi takie życie,o wiele łatwiej,
Wyjść bogato za maż,potem leżeć i pachnieć.
Gdzie tradycja,lojalność i honor,
Dziś typy,za niego płacą słono,
Charakterniak,gdy ci daję słowo,
To miej pewność,że rozprawi się z każdą przeszkodą.
Względem kobiety,jak mawiał Piłsudzki,
Na ulicy damy,w domu matki,w łóżku kurwy,
Podsumowaniem,i treści meritum,
Dwudziesty pierwszy wiek,to nie czas dla romantyków.
[Marcinek 3Z]
Starasz się zaspokajać,jej codzienne potrzeby,
Lecz to już nie istotne,jest teraz tak jak kiedyś,
To z wojen,nerwowo powiem,codziennie ogień,
Małżeństwo jedyna wojna,gdzie sypiasz z wrogiem.
Powiedz czemu ten świat,w którym wciąż błądzę,
Pieniądzem zapełnił dziurę,tam gdzie był związek,
Czy jestem z innej gliny,czy porwał mnie eskapizm,
Czy muszę być skurwielem,bym żyć tutaj potrafił.
Prawdziwe kobiety,gdzie wciąż się adoruję,
A nie na pierwszej randce,z góry częstuję chujem,
Jak wkurwia mnie ta zgraja,co dzisiaj ma w zwyczajach,
Że,trzeba robić melanż,i się nie przyzwyczajać.
W żywiołach nocnych wypraw,dostrzega resztki sensu,
A potem rano ani okresu,ani adresu,
Nie próbuj się wysilać,na głupich kosmetyków,
Dwudziesty pierwszy wiek,to nie czas dla romantyków.
[Marcinek 3Z/Mayon WD]
Czy chcesz zbudować świat nasz,na prawdzie i emocjach,
Tam gdzie od życia potwarz,wkalkulowana w koszta,
Czy będziesz przy mnie obok,bez szlachetnego kruszca,
Czy złapiesz mnie za rękę,nawet gdy będzie pusta.
Czy omamią cię żądze,brylanty,perski dywan,
Odchodząc powiesz krótko,że gramy w innych ligach,
Teraz wszystko ma cenę,emocję są na sprzedaż,
Dziś zapatrzone,jutro reszty nie trzeba.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):