Tekst piosenki:
Ref.
Podejdę bliżej, by w końcu zbadać cię.
Podejdę bliżej, by w końcu dopaść cię.
Podejdę bliżej, by w końcu podpalić cię.
Będziesz płonął tak pięknie, będziesz płonął tak pięknie.
Chociaż on działa sam, to wywołuje strach.
A tak po prawdzie to nie musisz się go bać.
Tu skrywa się prawda, że ten paskudny stan potęgujesz w sobie czasami bez końca.
Pojawia się problem taki nie lada.
Dwoisz się, troisz, a tu nic nie pomaga.
Na nic harmonia, na nic ma rada.
Wiecej strachu dalej do rozwiązania.
Przerażony umysł jest niczym skała.
Toczysz ją dalej do krańca świata.
Nie zaradzi nic, a swój ciężar ma.
Jednak toczysz się dalej i tak.
Ref.
Podejdę bliżej, by w końcu zbadać cię...
Dowiem się, gdzie mieszkasz
I mogę zagwarantować tobie na pewno, że
Gdziekolwiek się schowasz, ja i tak
Odnajdę twoją małą kryjówkę, więc
Elementy łączę w jedną spójną układankę, więc...
Wiedz, że zbadam cię, ja zbadam cię.
Ref.
Podejdę bliżej, by w końcu zbadać cię...
Możesz uciekać, zacierać ślady. To wszystko tak nieważne jest.
Wiem jak wyglądasz, wiem gdzie ty chadzasz.
Gotuj się na nasze spotkanie.
Na horyzoncie dostrzegam twoją małą, paskudną chatkę.
A w ręku mam pochodnię specjalnie dla ciebie.
Ref.
Podejdę bliżej, by w końcu zbadać cię...
Zatem płoń, płoń, płoń, płoń, płoń.
Zatem płoń, płoń, płoń, płoń, płoń.
Zatem płoń, płoń, płoń, płoń, płoń.
I świeć tak pięknie.
Już świecisz tak pięknie.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):