Tekst piosenki:
Za dużo wspomnień żywych
Za mało dni prawdziwych
Te parę spojrzeń krzywych wybacz mi
Na co dzień sympatyczny Pozornie nieszkodliwy Całkiem aromatyczny gęsty dym Wybacz mi
To może do mnie przyjdziesz
O ile to możliwe?
Przez tydzień pukać do nie swoich drzwi
To miało być na chwilę
To było nieprawdziwe
Nie dojdzie tylko niewysłany list
Czy jesteś tam, czy jesteś tam sama? To tak w sam raz, by nie wrócić na noc
To może do mnie przyjdziesz Dwadzieścia dwie godziny
i ani chwili dłużej, uwierz mi
Kto znowu się rozmyśli
Kto znowu się pomyli
Kto komu bez pytania skradnie sny?
Czy jesteś tam, czy jesteś tam sama?
To tak w sam raz, by nie wrócić na noc Czy jesteś tam, czy jesteś tam sama? Halo? Bo świeci się, a przecież jest rano
Za dużo wspomnień żywych
Za mało dni prawdziwych
Te parę spojrzeń krzywych wybacz mi
To miało być na chwilę
To było nieprawdziwe
Nie dojdzie tylko niewysłany list
Czy jesteś tam, czy jesteś tam sama?
To tak w sam raz, by nie wrócić na noc Czy jesteś tam, czy jesteś tam sama? Halo? Bo świeci się, a przecież jest rano
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):