Teksty piosenek > R > Rap Addix > Brud nawarstwiam (II)
2 535 869 tekstów, 31 729 poszukiwanych i 611 oczekujących

Rap Addix - Brud nawarstwiam (II)

Brud nawarstwiam (II)

Brud nawarstwiam (II)

Tekst dodał(a): Niezalogowany Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): brak Dodaj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): Niezalogowany Edytuj teledysk

Tekst piosenki:

Jestem dobry, dałbym sobie za to wyrwać serce
Choć dla tych słów nigdy nie znalazłem potwierdzeń
To jest piekłem, że patrzę na tyle inaczej
Że mam dość tych na siłę tłumaczeń, zgubiłem się raczej
Bo mam styl i potrafię żyć jak zechcę
Choć każdy przyjaciel opuszczał mnie jak szczęście
To już czas jest powiedzieć sobie prawdę
Więcej lat, więcej brudu, więcej zmarszczek
Więcej zmartwień, więcej czegokolwiek co złe jest
Więcej zwątpień, w to, że po cokolwiek istniejesz
I to nie jest na pewno powód do dumy
Zamiast w bramkę, kopię kurwa znowu w trybuny
Mówi się, że panu bogu w okno, cud jest niby
Jak byłem mały specjalnie tłukłem szyby
Cud w Sokółce? Nie, to Sokołów blok wschodni
Patrz, rap dla ziomów nie próbuj wątpić w nas

Jestem złym człowiekiem, słyszałem to tak często
Że bezrefleksyjnie przyszedłem z tym po codzienność
I to pewno jest jakaś wada systemu Junes
Im więcej mi gadasz, tym mniej reaguję
Cokolwiek tu jest, w tym powietrzu, co wdycham
Sprawia, że blokuje mi się zmysł czucia życia
Bo żyję na niby, przy tej argumentacji
Mam w dupie Twoją wczutę o byciu prawdziwym
I to jest przytyk, taa, rozumiemy się jasno
Jebać fałszywych, krzycz na przekór skrzyżowanym palcom
I to jest hardcore, a nie, kurwa, jakieś ściemy idiotów
O potrzebach życiowych ameby
Hardcore, to czuć, że nie żyjesz jak chcesz i wiesz
Że twoje życie nie ma szans zmienić się na lepsze
I dopóki nie wiesz, że nie istnieje coś więcej
Tu nie masz porównania, jak masz to witaj w piekle

Jestem normalny, powtarzam to codziennie
Jak rano wstaję i moje życie blednie
I to nie jest przeciętne, rozumiesz, znam swoje miejsce
Jestem w takim, z którego nie wyjdę na światło dzienne
Dopóki nie poradzę sobie z chorym podejściem
Aż dojdę do momentu, będę mógł robić co zechcę
Bez wyrzutów sumienia, czysty rozpierdol
Bo kompromisowość stała się moją gehenną
Brud nawarstwiam i nadal nie mogę się odnaleźć
Choć z każdym dniem wiem, że coś tam pozmieniałem
Niby pozmieniałem, ale stoję w miejscu
Więc nigdy nie powiem, że, kurwa, to jest bez sensu
Piszę teksty w pracy po kryjomu i wiesz co?
Robię to, by zakończyć ten rok tą EPką.
Robię to, byś mógł powiedzieć, że nie mam ciężko
Brud nawarstwiam na kartkach, więc weź nie pierdol

 

Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu

Tłumaczenie :


Płyty:

Rap Addix

Edytuj metrykę

Komentarze (0):

tekstowo.pl
2 535 869 tekstów, 31 729 poszukiwanych i 611 oczekujących

Największy serwis z tekstami piosenek w Polsce. Każdy może znaleźć u nas teksty piosenek, teledyski oraz tłumaczenia swoich ulubionych utworów.
Zachęcamy wszystkich użytkowników do dodawania nowych tekstów, tłumaczeń i teledysków!


Reklama | Kontakt | FAQ | Polityka prywatności | Ustawienia prywatności