Tekst piosenki:
Między piekłem a niebem stoi dom na czterech wiatrach
między piekłem a niebem w gardle więźnie każdy krzyk
i tylko echo szepcze „ wracaj już na ziemię wracaj”
księżyca tafla patrzy na mnie spod kosmicznej mgły
I nie ma już powrotu i sposobu by się poddać
tylko zetlałych mostów zgliszcza rozświetlają mrok
na ziemię patrzę przez żelazem zbrojne kraty nocą
bo szpicel świt swym światłem śledzi mój najmniejszy krok
Mój dom zbudowany z lustrzanych okruchów
mój dom na wietrze kierunkowskaz stu prawd
mój dom lombard uczuć siedlisko złych duchów
mój dom tysiąc komnat w każdej czai się strach
Odejdźcie wiedźmy czarne służki nocy
w brzęku waszych ozdób śmierć swój tańczy taniec
w locie zawieszony na złoconym sznurze
z okna mego widzę grani nocy kraniec
Zanim wzejdzie słońca zawiesisty balon
zanim noc odpełznie w śliskim mlasku ziemi
oślepnę Tyrezjasz brzasku zmyty falą
zza krat mego domu widząc tylko mgłę
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):