Tekst piosenki:
Unoszę głowę ku niebu,
Bo serio zbyt wiele widziałem na dole,
I chyba właśnie dzięki temu,
Stałem się odporny na ciosy — jak worek
Idę przez getto ze swoim Aniołem,
I widzę patolę co krok tu,
Ja serio ją widzę, nie że mi się wydaje,
Wydaje to boss tu!
Dorastałem w dżungli jak Tarzan,
Tu gdzie stado dzikiej zwierzyny,
I zaledwie normalnych kumpli garstka,
Ludzie są różni w slumsach
Już za dzieciaka widziałem tu przemoc,
Na przykład jak tłukli transa,
I szybko pojąłem, że trzeba stąd wiać,
Jest tylko jedna szansa
Przejechałem milion krętych dróg,
Na autostradzie do nieba,
Przejechałem milion krętych dróg,
Nie mów mi, że się nie da [x2]
Nie płaczę po byłych jak Nas po Kelis,
Ty przy tych kawałkach jakby nas pocięli,
Obecni, gdy utkniesz w egipskich ciemnościach,
Dajemy Ci światło nadziei
I biorę poprawkę, ale nie ogarniam,
Zamieniliśmy tą ławkę na instragram,
Los może Ci wiele dać,
I może też zabrać
Kolejne dwanaście miesięcy jak kwadrans,
Suka nostalgia znów wbija na kwadrat,
Już nie czuję bólu i nie słucham tłumów,
Bo podążam tam, gdzie jest prawda
Zdobyłem ten cały street fejm,
Ciekawe, co mi jeszcze Bóg da,
Chcę, żeby mi z drogi znikł fejk,
Ja wiem, która dłoń jest brudna
Przejechałem milion krętych dróg,
Na autostradzie do nieba,
Przejechałem milion krętych dróg,
Nie mów mi, że się nie da [x6]
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):