Tekst piosenki:
Byłem tu zanim powstała tak zwana pangea,
Zanim pierwszy druid rozszyfrował plan nieba.
Zanim świat zmieniał się w tempie tańca skrzydeł ważki,
A ludzie nadali swym krainom nazwy.
Władcy upadali i tryumfowali w kółko,
Ja spałem ukryty na dnie morza jak turbot.
Świat wypełnia truchło, mięso zbite z kośćmi.
Rozrywam jaźnie jak skorupy ostryg.
Przetrwałem wojny, deszcze meteorów.
Zamaskowany niczym wgryziony w glebę ołów.
Pamiętam erę lądolodów, Wyparłem strach!
Bo nie mam uczuć jak wyryta w skale twarz.
Pierwszy raz gdy spotkałem architekta,
Śmiał się oglądając cały ten marny spektakl.
Mówił, że od dziecka żółć wam tętni w piersi.
Zasieje nicość w waszej egzystencji.
Świat niegdyś piękny, dziś w chuj zepsucia,
Skażone powietrze gęsta czerń w płucach.
Destrukcja prawa Keplera są wiotkie.
Eksplozja słońca przetrawi je ogniem.
Ponownie człowiek ćma zabiera głos,
Tak jak w Point Pleasant nim zawalił się most.
Ludzie czczą Boga, choć zabili mu syna!
Przeleje więcej krwi niż wypije pustynia.
Jestem anihilacją, zabójca gwiazd!
Wszystko co widzisz zwęgli mój blask!
Dziś cały świat utonie w żółci!
Kolczaste pnącze zaciska uścisk!
(Do oceanu ognia!)
Oceanu ognia.
(Do oceanu ognia!)
Oceanu ooo!
(Do oceanu ognia!)
Oceanu ognia.
(Do oceanu ognia wpływa rzeka Styks!)
Przynoszę cieplną śmierć wszechświata.
Mam sześć, sześciopalczastych dłoni,
w których niosę swoje sześć katan.
To nie śnieg spada z nieba, to popiół.
Po horyzont niebo oblane krwią bogów.
Na czarnym porożu nacinam nową kreskę.
Przynoszę nicość, kolejna galaktyka zdechnie.
Nie wierzcie w ratunek, modlitwa nic nie da.
Ludzkość się zsuwa po ostrzu istnienia!
Słońce umiera bez grobu i trumny.
Światowy dzień śmierci, czas ziemię wyludnić!
To noc Walpurgi, niech wszyscy spłoną!
Mam słabość do ognia większą niż Moloch.
Astralny kolos, czerwony smok!
Piekielny chaos, Hieronim Bosch!
Ze zwęglonych zwłok układam horoskop.
Saturn pożera dziś własne potomstwo!
Przemierzam kosmos, kolejny świat umarł.
Trawię ciała niebieskie jak czarna dziura.
Zanurzam się w mroku nie możesz mnie zabić.
Kieruje mną głód, napędza nienawiść.
Jestem anihilacją, zabójca gwiazd!
Wszystko co widzisz zwęgli mój blask!
Dziś cały świat utonie w żółci!
Kolczaste pnącze zaciska uścisk!
(Do oceanu ognia!)
Oceanu ognia.
(Do oceanu ognia!)
Oceanu ooo!
(Do oceanu ognia!)
Oceanu ognia.
(Do oceanu ognia wpływa rzeka Styks!)
(Do oceanu ognia!)
Oceanu ognia.
(Do oceanu ognia!)
Oceanu ooo!
(Do oceanu ognia!)
Oceanu ognia.
(Do oceanu ognia wpływa rzeka Styks!)
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (1):