Tekst piosenki:
[Intro]
Yo, yo, yo, yo
W domowych warunkach, bo nie było potrzeby jechać do studia
Słuchajcie zwłoki, przepraszam Was za chwilę zwłoki
Ale już jestem, także szerokie uśmiechy
I słuchamy - SB Maffija!
[Zwrotka 1]
Sami wywołaliście ten beef, chcieliście zrobić z nas pozerów?
A tak po wyniku to bardziej by wam się opłacało przyjąć 5 walkowerów
Od ludzi z branży to same propsy, mówią: dojechaliście debili
Ja na zerwanym mam większe IQ niż wy jakbyście się wszyscy zbili
I przemnożyli to przez ilość panczlajnów w całych waszych zjebanych karierach
Dodali do tego autodiss Bandury i jeszcze wzrost Fiszera
Jebane zera, przegrane teraz, wysrane kurwa rzygi
Toitoi na Kempie by się wami kurwy brzydził
Wyłączony z beefu, każdy o Solku wepchnął wers
Lecz jakoś mnie to nie dziwi, kobieta zmienną jest
Rap to polityka dzieciaki, wam trzeba zabrać komputer
Poprowadziliście tą wojnę jak kampanię Magda Ogórek
Beefy, bitwy na wolno to jest hip hop nie fejsbuk
Weźcie wy coś nagrajcie, my mamy z 10 mixtejpów
Kilka LP, EPek w podziemiu wiele lat za nami
Wy macie fanpejdż, klip i ładny znak palcami
[Refren x2]
As pi ra tio, dziękujemy serdecznie
Po tym beefie nam wpada pięć siódemek
Bierzecie naszą fale hejtu, berek
As pi ra tio, dziękujemy serdecznie
Tak oprócz ojca i matki
Większej przysługi nikt mi nigdy nie wyświadczył
[Zwrotka 2]
Śliwka, nie podbiłeś gadać, a sam mnie tam zaprosiłeś
No to co się kurwa prujesz, że to ja do ciebie nie podbiłem
Fiszer dzieciaku, ty pół metra masz przecież (max)
Ciebie by kurwa zdziesionowali harcerze
Więc co się prujesz i o co walczysz ta mordę przycisz
Masz koleżkę co ma znanego koleżkę, to twoje CV
Se stałem z Tombiwarem, z on bandurą głównie gadka
Było zaraz po aabzdurze no to mają co wyjaśniać
A jeśli chodzi o mnie no to - jestem gotów do rozmowy
Ale wy sami nie wiecie o co - się tu do mnie dopierdolić
Chodzi o promo na nas, to jesteście znani goście
Jako najbardziej skompromitowany składzik w Polsce
Hajsu matce nie podbieram, mieszkam sam już ze 3 lata
To kolejny z faramzonów, które ty w te wersy wkładasz
Wymyśl jeszcze sto kolejnych, strasz wpierdolem, styl gangstera
Wy jesteście bardziej przypałowi niż brat bliźniak pedał
(Dobra, lekkie wygaszenie i dawajcie ze mną chłopaki)
[Refren x2]
[Outro]
Dobra chłopaki, generalnie w beefie trzeba składać panczlajny
Nie idzie, także pomogę
Bizi nawinął, że Was je
Tomb nawinął, że Was trawi
Ja nawinąłem, że Was wysrałem
No to połączcie se to wszystko z ludzką stonogą
I może jakiś dobry panczlajn w następnym dissie złożycie
No i dobra, i co?
Chyba w poniedziałek jeszcze, bo coś brzuszek boli
Coś się może jeszcze wydarzyć w poniedziałek niedobrego
Elo
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):