Tekst piosenki:
Właściwie to Cię chyba
nie lubiłem wcale
Wchodziłaś mi w drogę
ja włosy z głowy rwałem
Lewitują krzyki
myślałem, że krytyki
Nie jak karty tarota
źle Cię odczytałem
Były sygnały tak wyraźne, jak flary
Wyrywały mnie ze snu, pozbawiały tchu
Trochę wbrew woli, rozumiałem powoli
nie wiedziałem, że byłem jak Beaujolais
Kroki trzy, to jak terapia
Ale dzięki nim,
mogłem Cię złapać jak ofiarę wilk,
już mi wypada
Czasu bez siebie nie traćmy
W sobie się dzisiaj zatracimy
Lody już puściły
Ja byłem w siódmym niebie
Nie widzę Cruelli
lecz piękna wersję Ciebie
Ranki i croissanty
Wieczorne kołysanki
A karty tarota
Co nam wywróżą, nie wiem
Zbędne sygnały, tak wyraźne, jak flary
Nic nie budzi mnie ze snu, nie pozbawia tchu
Trochę wbrew woli, rozumiałem powoli
Nie wiedziałem, że byłem jak Beaujolais
Kroki trzy, to jak terapia
Ale dzięki nim,
mogłem Cię złapać jak ofiarę wilk,
już mi wypada
Czasu bez siebie nie traćmy
W sobie się dzisiaj zatracimy
Moja Cruello, dzisiaj wyglądasz pięknie
Dobrze, że się pomyliłem co do ciebie
Moja Cruello, dzisiaj wyglądasz pięknie
Dobrze, że się pomyliłem...
Kroki trzy, to jak terapia
Ale dzięki nim,
mogłem Cię złapać jak ofiarę wilk,
już mi wypada
Czasu bez siebie nie traćmy
W sobie się dzisiaj zatracimy
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):