Wystarczy się zalogować, aby wyłączyć wszystkie reklamy. Zapraszamy do naszej społeczności!
Zaloguj się
i wykorzystaj wszystkie możliwości serwisu!Inne teksty piosenek
Taco Hemingway
Taco Hemingway - Wiatr
Wiatr
Tekst dodał(a): ngrabowska
Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): twojababcia007
Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): Kaziuk19
Edytuj teledysk
Tekst piosenki:
[Zwrotka 1]
Plastikowy kubek pełen wina
Moje miasto, moja noc tak mi czerwiec mija
Wisła dzisiaj stoi w miejscu jak twoje życie
Ledwo mrugnę, zaraz będzie zima.
Ona znowu ma te piwne oczy
Twoje miasto, twoja noc tak się lipiec toczy
Wisła dzisiaj się kołysze tak jak twoje biodra
To prognoza raczej dzikiej nocy.
Przepadam za tym, kiedy siedzisz przy mnie
Patrzę na twe obojczyki tak mi sierpień minie
Wisła patrzy podejrzliwie, bo z nią będę mieszkać
Aż mi trzecia Mojra przetnie linę.
Dwudziestolatków całe biega stado
Właśnie powiedzieli "Pa" swoim dziekanatom
Wisła dzisiaj znowu szumi jak krew w żyłach
W taki sposób właśnie spędzam lato.
[REFREN]
Znowu dziś w Warszawie wieje wiatr
Włosy rozhuśtane jak ten biały dym z Marlboro
Znowu dziś się trupem ściele świat
Wojna przyjdzie tutaj i od ciebie mnie zabiorą
Znowu dziś w Warszawie wieje wiatr
Włosy rozhuśtane jak ten biały dym z Marlboro
Znowu dziś się trupem ściele świat
Śmierć kiedyś upomni się lecz teraz jestem z tobą.
[Zwrotka 2]
Mężni chłopcy oraz hoże dziewoje
Tworzą tłum, a my już na Mokotowie we dwoje
Deszczu szum, nie wiem jak ty, ja się wody nie boję
Wyjmujesz klucz, puszczam sobie radio Złote Przeboje
Warszawiacy się upili wódką
Która zmieni światopogląd i umili lustro
Tania miłość, a do tego ją kupili brutto
Rano podatek, czy będziemy się lubili jutro?
Ale teraz ciągle tańczysz i masz coraz gładszy krok
Dzisiaj pierwsza konwersacja lecz się znamy jakiś rok
Rozglądałem się w Trójmieście by zawiesić na kimś wzrok
Byłem jeszcze w tamtym związku myśląc "What the fuck is up?"
Ale było, minęło, nie przewija się do tyłu video
Tamte panie są jak YouTube a ty w stylu Vimeo
Jesteś posągiem z marmuru a tamte z tyłu Ikeą
Zdarza mi się zastanawiać kiedy dasz dyla
Dam ci spać teraz, ty mi kiedyś dasz syna
Gaszę światło, kładę się i w twą szyję wpijam
Teraz słyszę tylko wiatr, tak mi życie mija
[REFREN]
Znowu dziś w Warszawie wieje wiatr
Włosy rozhuśtane jak ten biały dym z Marlboro
Znowu dziś się trupem ściele świat
Wojna przyjdzie tutaj i od ciebie mnie zabiorą
Znowu dziś w Warszawie wieje wiatr
Włosy rozhuśtane jak ten biały dym z Marlboro
Znowu dziś się trupem ściele świat
Śmierć kiedyś upomni się lecz teraz jestem z tobą
Znowu dziś w Warszawie wieje wiatr
Znowu dziś w Warszawie wieje wiatr
Plastikowy kubek pełen wina
Moje miasto, moja noc tak mi czerwiec mija
Wisła dzisiaj stoi w miejscu jak twoje życie
Ledwo mrugnę, zaraz będzie zima.
Ona znowu ma te piwne oczy
Twoje miasto, twoja noc tak się lipiec toczy
Wisła dzisiaj się kołysze tak jak twoje biodra
To prognoza raczej dzikiej nocy.
Przepadam za tym, kiedy siedzisz przy mnie
Patrzę na twe obojczyki tak mi sierpień minie
Wisła patrzy podejrzliwie, bo z nią będę mieszkać
Aż mi trzecia Mojra przetnie linę.
Dwudziestolatków całe biega stado
Właśnie powiedzieli "Pa" swoim dziekanatom
Wisła dzisiaj znowu szumi jak krew w żyłach
W taki sposób właśnie spędzam lato.
[REFREN]
Znowu dziś w Warszawie wieje wiatr
Włosy rozhuśtane jak ten biały dym z Marlboro
Znowu dziś się trupem ściele świat
Wojna przyjdzie tutaj i od ciebie mnie zabiorą
Znowu dziś w Warszawie wieje wiatr
Włosy rozhuśtane jak ten biały dym z Marlboro
Znowu dziś się trupem ściele świat
Śmierć kiedyś upomni się lecz teraz jestem z tobą.
[Zwrotka 2]
Mężni chłopcy oraz hoże dziewoje
Tworzą tłum, a my już na Mokotowie we dwoje
Deszczu szum, nie wiem jak ty, ja się wody nie boję
Wyjmujesz klucz, puszczam sobie radio Złote Przeboje
Warszawiacy się upili wódką
Która zmieni światopogląd i umili lustro
Tania miłość, a do tego ją kupili brutto
Rano podatek, czy będziemy się lubili jutro?
Ale teraz ciągle tańczysz i masz coraz gładszy krok
Dzisiaj pierwsza konwersacja lecz się znamy jakiś rok
Rozglądałem się w Trójmieście by zawiesić na kimś wzrok
Byłem jeszcze w tamtym związku myśląc "What the fuck is up?"
Ale było, minęło, nie przewija się do tyłu video
Tamte panie są jak YouTube a ty w stylu Vimeo
Jesteś posągiem z marmuru a tamte z tyłu Ikeą
Zdarza mi się zastanawiać kiedy dasz dyla
Dam ci spać teraz, ty mi kiedyś dasz syna
Gaszę światło, kładę się i w twą szyję wpijam
Teraz słyszę tylko wiatr, tak mi życie mija
[REFREN]
Znowu dziś w Warszawie wieje wiatr
Włosy rozhuśtane jak ten biały dym z Marlboro
Znowu dziś się trupem ściele świat
Wojna przyjdzie tutaj i od ciebie mnie zabiorą
Znowu dziś w Warszawie wieje wiatr
Włosy rozhuśtane jak ten biały dym z Marlboro
Znowu dziś się trupem ściele świat
Śmierć kiedyś upomni się lecz teraz jestem z tobą
Znowu dziś w Warszawie wieje wiatr
Znowu dziś w Warszawie wieje wiatr
Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
Tłumaczenie :
Pokaż tłumaczenieA plastic cup full of wine
My city, my night, that's how my June goes by
The Vistula is standing still today, just like your life
I barely blink and already see the winter
She again has these hazel eyes
Your city, your night, that's how July unfolds
The Vistula is swinging today just like your hips
That's a forecast of a rather wild night
I enjoy it when you sit by me
I look at your collarbones, that's how my August will go by
The Vistula is lurking suspiciously, cause I shall live with her
Until the third Moira cuts her thread
A whole herd of 20-year-olds is running
They've just said "bye" to their deaneries
The Vistula is again humming today like blood in veins
That's just how I spend the summer
[REFRAIN]
Once again in Warsaw the wind is blowing
Hair swayed like this white Marlboro smoke
Once again the world is spread with corpses
War shall come here and take me far away from you
Once again in Warsaw the wind is blowing
Hair swayed like this white Marlboro smoke
Once again the world is spread with corpses
One day death shall demand me but now I'm with you
Valiant boys and comely wenches
Make a crowd, but we're already in Mokotów* together
Hum of rain, don't know about you, but I am not afraid of water
You take out the key, I play radio Złote Przeboje
Varsovians got drunk on vodka
Which will change their worldview and make the mirror pleasant
Cheap love and what's more they bought it pretax
Tax will come in the morning, will we like each other tomorrow?
But now you keep swinging and make even smoother steps
Today it's the first conversation but we've known each other for a year
I was looking around in Tricity** to keep my eye on someone
I was still in that relationship thinking "What the fuck is up?"
But it's over, you don't rewind the video
Those ladies are like Youtube, you're more like Vimeo
You're like a marble statue, they're more like Ikea
Sometimes I wonder when you'll do a fade
I'll let you sleep now, you'll give me a son one day
I turn off the light, lay down, and sink in your neck
All I hear now is wind, that's how my life goes
[REFRAIN]
Once again in Warsaw the wind is blowing
Hair swayed like this white Marlboro smoke
Once again the world is spread with corpses
War shall come here and take me far away from you
Once again in Warsaw the wind is blowing
Hair swayed like this white Marlboro smoke
Once again the world is spread with corpses
One day death shall demand me but now I'm with you
Once again in Warsaw the wind is blowing
Once again in Warsaw the wind is blowing
*Mokotów - a district of Warsaw
**Tricity - an agglomeration by the Polish seaside
My city, my night, that's how my June goes by
The Vistula is standing still today, just like your life
I barely blink and already see the winter
She again has these hazel eyes
Your city, your night, that's how July unfolds
The Vistula is swinging today just like your hips
That's a forecast of a rather wild night
I enjoy it when you sit by me
I look at your collarbones, that's how my August will go by
The Vistula is lurking suspiciously, cause I shall live with her
Until the third Moira cuts her thread
A whole herd of 20-year-olds is running
They've just said "bye" to their deaneries
The Vistula is again humming today like blood in veins
That's just how I spend the summer
[REFRAIN]
Once again in Warsaw the wind is blowing
Hair swayed like this white Marlboro smoke
Once again the world is spread with corpses
War shall come here and take me far away from you
Once again in Warsaw the wind is blowing
Hair swayed like this white Marlboro smoke
Once again the world is spread with corpses
One day death shall demand me but now I'm with you
Valiant boys and comely wenches
Make a crowd, but we're already in Mokotów* together
Hum of rain, don't know about you, but I am not afraid of water
You take out the key, I play radio Złote Przeboje
Varsovians got drunk on vodka
Which will change their worldview and make the mirror pleasant
Cheap love and what's more they bought it pretax
Tax will come in the morning, will we like each other tomorrow?
But now you keep swinging and make even smoother steps
Today it's the first conversation but we've known each other for a year
I was looking around in Tricity** to keep my eye on someone
I was still in that relationship thinking "What the fuck is up?"
But it's over, you don't rewind the video
Those ladies are like Youtube, you're more like Vimeo
You're like a marble statue, they're more like Ikea
Sometimes I wonder when you'll do a fade
I'll let you sleep now, you'll give me a son one day
I turn off the light, lay down, and sink in your neck
All I hear now is wind, that's how my life goes
[REFRAIN]
Once again in Warsaw the wind is blowing
Hair swayed like this white Marlboro smoke
Once again the world is spread with corpses
War shall come here and take me far away from you
Once again in Warsaw the wind is blowing
Hair swayed like this white Marlboro smoke
Once again the world is spread with corpses
One day death shall demand me but now I'm with you
Once again in Warsaw the wind is blowing
Once again in Warsaw the wind is blowing
*Mokotów - a district of Warsaw
**Tricity - an agglomeration by the Polish seaside
Historia edycji tłumaczenia
| Tekst: |
Taco Hemingway Edytuj metrykę |
|---|---|
| Muzyka (producent): |
Borucci |
| Rok wydania: |
2016 |
| Wykonanie oryginalne: |
Taco Hemingway |
| Płyty: |
WOSK |
Komentarze (0):