Tekst piosenki:
Jesteśmy prawdziwi tylko wtedy kiedy się zapominamy,
idąc wydeptanymi ścieżkami, mijamy się z konsekwencjami,
Gdybamy brodząc w gęstym bagnie jak bezbronne jagnię,
Skuszeni przez rzeczy mało ważne - materialne.
A wilk czeka, przybrał postać człeka. Ja wiem, że pan jest psem.
Milczenie złotem - szczeka - czas ucieka, więc nie zwlekaj,
przymknij oko na ciemnotę, nie ma co narzekać,
obiecują złote góry, wnet popłynie krwista rzeka.
To temat rzeka, mnie nie urzeka,
chciałbym przepłynąc kolejną z dekad, z deka...
Deczko dekadencji, schyłek na mnie czeka,
zapędzony w kozi róg w niebo zerkam i czytam. Z ruchu warg...
Podziwiam obłęd no i przysięgam.
Nie skończe jak wilk stepowy, a i tak będą nosić mnie na rękach.
Mało mnie obchodzi,gdzie pies pogrzebany.
Dokopię się do kości, wyliże swoje rany.
O rany! nie pędzę w owczym pędzie, bo taka moda,
Nici z tego będzie w labiryncie czeka mnie nagroda.
Mi to tam żaba, możecie brać mnie za barana,
sarkastyczna kijana - wilk syty i owca cała.
W każdym z nas czai się cząsta dobra.
Efekt lucyfera to naturalna opcja.
Popisujesz się krocz za stadem jak ta tępa owca,
Miej swą godność, tylko garstka nie skończy na manowcach!
Chciałbyś sięgnąć gwiazd, a jak pies gonisz ogon,
Ku przestrogom woń radości przyćmiewana sodą.
Gonisz ją, to co nieuchwytne jest piękne,
osiołkowi doczepimy ogon, chwyć mnie za rękę.
Taki dumny, że chyba zaraz pęknę.
Taki pełny, że chyba to zapętlę.
We mgle ujrzawszy przepiękne skronie,
wilcze ma zapędy, owcze serce płonie.
Nie dogoni jej, choć złapał trop - uczucia są mu obce,
Wilcza skóra, choć pod spodem wciąż małym chłopcem.
I tak błądzi w znak, nie chcąc popadać w obłęd.
Błędna owca - szumi las - to wilk zawył nieprzytomnie.
stoi sobie tak, pozuję więc go malują.
Straszy strasznie tak byś z profilu go lepej ujął.
Kontratakują, omija wilczą jagodę,
Nie potrzebuje doznań, by porozmawiać z Bogiem.
I tak w sumie wszystko wyjdzie sobie bokiem,
dzika różna, owcze runo - zaplątałem w sobie.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):