Tekst piosenki:
Piksy, mefedron, broń,
Boże od tego mnie chroń,
jak skaczę z klifu to spadochron,
ja skaczę do muzy nie policji, yo
Piksy, mefedron, broń,
Boże od tego mnie chroń,
jak skaczę z klifu to spadochron,
ja skaczę do muzy nie policji ziom
ej yo boy, nie chce tego piksa,
weź lepiej stąd pryskaj,
bo poleci listwa, nie dla mnie są groszki,
ja wolę fasolki o smaku zielonego listka,
ej mefedron? nie podchodź z tym pyłem,
ja wolę z ziomkami pomucić se w piłę.
A jeśli na serio chcesz przyjąć komunię,
to zakręć się dobrze i przywieź kolumbię...
a co do broni, to kiepski wynalazek,
bo może cię odjebać typ co ma za duzą fazę,
podnoszę głowę, wstaję i wchodzę na mównicę,
jak chcecie se postrzelać to spiedalać na strzelnicę,
a tak naprawdę to nikt tu z nas nie jest święty,
i niech każdy robi co chce byleby nie był jebnięty,
ale szczerze wam powiadam unikajcie tych trzech rzeczy,
bo z powodu waszej krzywdy ktoś się inny będzie cieszył...
Piksy, mefedron, broń,
Boże od tego mnie chroń,
jak skaczę z klifu to spadochron,
ja skaczę do muzy nie policji, yo
Piksy, mefedron, broń,
Boże od tego mnie chroń,
jak skaczę z klifu to spadochron,
ja skaczę do muzy nie policji ziom
Jak takiś odważny to puść mą dłoń,
12 pięter w piekle weź spłoń,
chłodne podejście jak wciągasz ten szron,
do chłodni odejście jak przedobrzysz boy,
ten bit tak dobry jak tłusty joint,
pasuję jak na grubasa hula-hop,
gdy kwaśny jest deszcz na co parasol?
zastanów się którą obrać ze stron...
chcesz walczyć o życie czy żyć jak Don?
pić z kałuży wodę czy dom perignon?
prosty algorytm, przemyśl więc to,
na koniec aforyzm , gdzie serce tam dom.
Piksy, mefedron, broń,
Boże od tego mnie chroń,
jak skaczę z klifu to spadochron,
ja skaczę do muzy nie policji, yo
Piksy, mefedron, broń,
Boże od tego mnie chroń,
jak skaczę z klifu to spadochron,
ja skaczę do muzy nie policji ziom , boy.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):