Tekst piosenki:
Kiedyś raperzy byli dla mnie jak rycerze w lśniących zbrojach.
Chciałem być jak oni, by zarażać światłem ludzkie serca #Troja
Dziś bezszelestnie próbowałem wmówić, że to ja
Stoję na straży ludzkich pędów, będę ich hamował.
Dyssymulacja to element - wersja podstawowa,
Jeśli boisz się wyjść nie wymawiaj nawet słowa.
Infantylność budzi podziw, musisz ją zachować,
nie pokazuj kłów kiedy proszą, musisz się szanować.
Ludzie... zbyt szybko gadają, nie nadąża mój rozum by to zrozumieć.
Polowanie na czarownice? różnisz się to skończysz z kołkiem w trumnie,
Mówią, że dobrze jest kroczyć z wypiętą piersią dumnie,
lecz ja wolę się szamotać niż jak kurczak w ubojni czekać na egzekucje.
Kpię? Ty kpisz! chcesz oderwać kawałek nieba?
Przecież pokładam całe swoje życie w wierze na Teutatesa!
Przecież jestem tak poukładany, nie zburzysz mojej wieży #klocki jenga
Chwytam w dłoń czerwoną wstęgę, możesz się odegrać.
Nie przecinaj jej na starcie, możemy się pojednać.
Możemy się pojednać... x2
Możemy się pojednać, bo mnie na to stać.
Nie będę stal w miejscu, mam dobry powód by na oślep gnać.
Na ośle się przejadę tym co mu doczepiłem ogon,
jadę własną drogą, śmiejąc się w oczy wrogom.
Tak swoją drogą, wciąż bawią mnie te wrony,
Nie będę krakał, przyrzekam dotrzymać umowy.
Wiem, że będę latał jak przystało na pisklaka,
projekt mam już w głowie, choć projektor to atrapa.
Niby widzę piękno świata tam gdzie czarno-biały film.
Mówią przestań się zatracać, mówie że nie kminie ich...
Wnet poniesie mnie wiatr, zapuszcze korzenie aż zakiełkuje.
W ogrodzie pełno kwiatów, sąsiadów przysłaniają tuje.
I to nie jest tak, że im to nie pasuje,
coraz więcej osób odgradza się od siebie murem.
Ja wciąż stoję bacznie przybierając różne kształty.
Sztuką jest grać fair niezależnie jakie masz karty.
Jakie masz karty? x3
Jakie masz karty? x3
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):