Tekst piosenki:
O Wielka Polsko, ja Twoje dziecko
Pod Twą opieką i Matki Boskiej
Wciąż pod Jej pieczą tu, za spalonym mostem
I za tą rzeką żyję, myśląc o Tobie
Budzę się co dzień, jak zwykle niewyspany
Odpocznę w grobie, działam w imię swej Wiary
To tylko zarys mych uczuć do Ciebie
Za dobro wciąż karany i za szczere intencje
Widzę tragedię, ból i znieczulicę
Wielkie panisko - król z drogą świtą przy korycie
Jak ja was nienawidzę, dziesięć patyków miesięcznie
Żyją w ciągłym dobrobycie, a nas ciągle bieda klepie
I znowu się telepię i nie mogę spać spokojnie
Coraz wyższe ceny w sklepie, przy czym maleje zarobek
I co ja tutaj robię? Czasem szukam odpowiedzi
Na pytanie, ja świadomie ciągle będę w zmiany wierzył
Jestem Polakiem z młodego pokolenia
I będę toczyć walkę o przyszłe pokolenia
To nasza ziemia, przesiąknięta krwią przodków
To słowa z podziemi AK polskiego narodu
I aż po deski grobu będę działać w słusznej sprawie
Na całe życie ten sojusz, na całe - jak tatuaże
I nic tego nie wymaże i nic tego nie wypleni
Wuem Encecha, wariacie, jestem synem Polskiej Ziemi x2
Zdrówka mordeczko, oby szło z fartem
Wiem, że jest ciężko, bo znów zjeżdżasz na parter
Ciuchy podarte, Twój opiekun-alkoholik
Zamiast pomóc i doradzić, znów wolał się napierdolić
W stanie patologii, odciśnięte na psychice
Dziecko - worek treningowy, lepiej niszczą niż ulice
A tymczasem na stricie zawijany chłopaczyna
Zamiast gadać wolał milczeć - zasad się nie zapomina
Czasy kata skurwysyna, na komendzie łamią szczękę!
"Polska" policyjna siła wariacie - jebać prewencję!
Tak, kurwa mać, jest pięknie w tym naszym kraju nad Wisłą
I chociaż boli mnie serce to żadne z marzeń nie prysło
Jestem nacjonalistą i ja tego się nie wstydzę
Wciąż widzę, jak nasz kraj niszczą, lecz ja przybieram na sile!
I ty znaj swoją siłę, byśmy razem mogli walczyć
Wzmocni nas, co nie zabije - zawsze pod sztandarem prawdy!
Jestem Polakiem z młodego pokolenia
I będę toczyć walkę o przyszłe pokolenia
To nasza ziemia, przesiąknięta krwią przodków
To słowa z podziemi AK polskiego narodu
I aż po deski grobu będę działać w słusznej sprawie
Na całe życie ten sojusz, na całe - jak tatuaże
I nic tego nie wymaże i nic tego nie wypleni
Wuem Encecha, wariacie, jestem synem Polskiej Ziemi x2
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):