2Pac - They Don't Give A Fuck About Us

Intro:
Nikt z was nigdy tego nie doświadczył, nie dotarło to do was
Nie spojrzeliście po prostu na całą sytuację
Ponieważ gdy raz na to spojrzycie
Już wiecie
(Naprawdę wiecie)

Oni zupełnie się nami nie przejmują

Jeśli wybieramy drogę bandytów
Aż do końca swoich dni
Gówno ich obchodzimy
Lecz gdy zaczynamy wyrastać
Na bohaterów w oczach dzieci
Zaczynają się nami interesować

[2Pac]
Niektórzy mówią, że czarni nie chcą słuchać ponieważ kochamy oszukiwać
Mamy plan gry dzięki czemu uderzamy tym bandyckim gównem
Widzę, że próbujesz się ukryć mając nadzieję, że nikt nie zauważy
Musisz stale pamiętać o tym, że ciągle jesteś częścią tej beznadziei
Spójrz, jesteś czarny jak ja więc wściekaj się jak ja
Gdy te gnoje próbują wpędzić w pułapkę nasze czarne dzieci
Spójrz na to
Gliniarze są równie nieuczciwi jak czarnuchy, których ścigają
W poszukiwaniu wzorów do naśladowania postacie naszych ojców są podstawą
Niektórzy spodziewają się, że Illuminaci* zabiorą moje ciało do snu
Czarnuchy ze strzelbami na imprezie są tak samo hałaśliwi jak ja
Zanim pomyślę o komputerowych chipach* muszę zmierzyć się z bzikującaymi braćmi
Nie widzę żadnych krwawiących gnoi, cieknie jedynie krew czarnych
Możemy się zmienić, co teraz powiesz?
Obserwuję czarnych przepracowujących się nad życie bez zapłaty
Czegokolwiek potrzeba by zamienić się miejscami z gnojami na szczycie
Oddaję strzały sprawiając, że świat się zatrzymuje
Gówno ich obchodzimy

Refren:
Jeśli wybieramy drogę bandytów
Aż do końca swoich dni
Gówno ich obchodzimy
Lecz gdy zaczynamy wyrastać
Na bohaterów w oczach dzieci
Zaczynają się nami interesować

[EDI]
Po wszystkim przychodzi kolejny dzień a uśmiechy ustają
Czas się zastanowić nad tym co zrobiłeś skoro mówią, że byłeś w błędzie
Jestem pewien, że miałeś swoje powody, nie wątpię w ciebie
Dostrzegam prosty fakt, że mają cię gdzieś
Czy pięć osób, które starasz się nakarmić
Nie włączając w to siebie samego
Jedyne czego pragniesz oni mają za chciwość
Więc kiedy naładowałeś tego macka i wróciłeś do walki z nimi
Ja myślałem o tym, że gówno ich obchodzimy

[2Pac]
Teraz widzę to wyraźniej
Trudny do zniesienia obraz w lustrze
Twierdzą, że jesteśmy gorsi
Więc dlaczego kurwa się ciebie boją?
Obserwuję śmierć mojej nacji, ludobójstwo przyczyną
Spodziewam się masakry
Następstwem tego jesteście wy wszyscy
Powiedziałem wam na ostatnim albumie, potrzebujemy pomocy bo umieramy
Dajcie nam szansę, pomóżcie nam dokonać postępu ponieważ się staramy
Lekceważycie moją prośbę, obserwujecie nas ze wstrętem
A potem błagacie gdy moja broń wypala
Gówno ich obchodzimy

[Kastro]
Wszyscy moi kumple okazują mi miłość
Gotowi są przyjąć za mnie kulkę gwarantującą mocne krwawienie
To jest właśnie miłość
Cholera, nikt inny by się nie zainteresował
Jeśli byłbym zupełnie zniszczony i pochowany
Co do cholery poszło źle?
Jak długo będą mnie opłakiwać?
Kiedy odejdę będzie tak samo
Przez cały czas nie wykazywali zainteresowania
Kim jestem by ich obwiniać?
Pomimo przeciwności po prostu działam albo umieram
Odkąd oni się nie interesują
Ja też tego nie robię
Rozumiesz o czym mówię?

[Kadafi]
Teraz bandyckie czarnuchy giną dwa razy częściej
Przez nasze problemy trafiają do plastikowego worka lub zamkniętej trumny
Jesteśmy nagleni przez czas, niszczeni przez policję
Ci strażnicy pokoju zostali tu przysłani by cię pogonić
Zwróć uwagę na to czym ten pokręcony świat się staje
Dorosłem po drugiej stronie ideału, żyjąc w cierpieniu
Człowieku, nadal jestem cwaniakiem, więc na pewno zmierzam ku śmierci
Tak spędziłem czas, bieda i praca
Nie widzę żadnego powodu
Więc nadal dobrze żyję z roku na rok
Dlaczego tkwisz w przekonaniu, że ich to cokolwiek obchodzi?

[Napoleon]
Mówisz mi, że mój świat żyje w pokoju ale kłamiesz czarnuchu
Połowa moich ludzi dawno odeszła, leżą pochowani w ziemi za samo podjęcie starań
Czasami myślę, że moja dzielnica wymiera
Strasznie jest obudzić się kolejnego dnia i zobaczyć, że nic się nie zmieniło
Budzę się spocony, zaspany, kaszlący
Mam wizję siebie leżącego w trumnie z wykręconą do tyłu głową
Wszystkie złe rzeczy zdarzają się zbyt często
Więc powiedz mi coś zanim wyładuję swój gniew na świecie i zacznę strzelać
Czarnuchu, przechodziłem przez ból, zmagałem się z przeciwnościami
Robiąc to samo co ty w moim wieku, to jest właśnie robienie wszystkiego dla pieniędzy
Denerwowałem się czyimś aresztowaniem
Więc odkąd się tym nie interesujesz, oszukuję siebie samego
Piję Hennessey jakby to nie miało znaczenia

Outro:
Jeśli wybieram drogę bandyty
Aż do końca swoich dni
Gówno ich obchodzę
Gdy rymuję docierając do umysłów ich dzieci
Nagle zaczynają się mną interesować

Chcą widzieć nas martwymi, dostajemy od nich kopa za każdym razem gdy próbujemy
Gówno ich obchodzimy
Więc gdy palę trawę, obserwuję jak przemija świat
Ponieważ nic ich nie obchodzimy

*)- Illuminaci, jedna z najwyższych lóż masońskich, która została założona 1 maja 1776 r. o nazwie Zakon Illuminatów. Należą do niej politycy, naukowcy i ludzie kultury i nauki. Cele loży są następujące:
- propagowanie seksu, nałogów i rozprężenia moralnego jako środków służących do ogłupiania i podporządkowania mas ludzkich, - opanowanie szkolnictwa w celu wychowywania i podporządkowania sobie ludzi piastujących funkcje naukowe, - nasyłanie agentów do wszystkich rządów państwowych, - przejęcie całkowitej kontroli nad prasą różnych odcieni i opcji politycznych, wprowadzenie Nowego Porządku Świata.
*)- Komputerowe chipy- chodzi tu o urządzenia, o których mowa w "Book of Revelation". Jest tam powiedziane, że podczas 7 lat nieszczęścia ludzie będą mieli coś wszczepione w ramię lub czoło, coś co pozwoli im kupować rzeczy i będą musieli to mieć. W księdze nie jest oczywiście napisane, że to chip komputerowy, ale wszyscy zakładają, że to by było tego typu urządzenie. Jest też powiedziane, że jesli to dostaniesz będziesz potępiony na zawsze, a ludzie którzy się tego wyprą będą ocaleni.