Tekst piosenki:
poznałam pewnego pana,
na imię ma – mniejsza z tym,
stworzony jest do kochania
i mogłabym o nim i z nim.
normalny, mówię wam, facet,
co miewa też gorsze dni
i dom ma, samochód i pracę,
i tylko przeszkadza mi,
że jego żona nie chce mnie zaakceptować
i się obraża, stroi miny itp.
taką od razu trzeba by odizolować,
bo to się może nie daj boże skończyć źle.
więc, z mojej strony, obiecuję stanąć z boku
i się powstrzymać od nieprzemyślanych kroków.
poznałam pewnego pana,
a żona poznała mnie.
pan rzadziej jest do kochania,
przynajmniej rzadziej, niż chce.
przejadła się bombonierka,
w słoiku zwiędły bzy,
do kalendarza pan zerka
i trochę szkoda mi,
że jego żona nie chce mnie zaakceptować,
i się obraża, stroi miny itp.
taką od razu trzeba by odizolować,
bo to się może nie daj boże skończyć źle.
ja z mojej strony obiecuję stanąć z boku,
tak, aby móc mieć pana cały czas na oku,
by w razie czego, przy okazji... pan już wie!
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):