Tekst piosenki:
[Zwrotka 1]
Rozwiązałem twoje problemy,
A potykam się o swoje sznurówki
Mam supły w butach na rzepy
Dla mnie podłoga to sufit,
Z którego za sznurki pociągasz,
Że wiszę nogami do góry
Kukły, takie jak ja
Czy zechcesz mnie jeszcze poruszyć?
Czkam na twoje ruchy,
Bo może to sen i mnie obudzisz,
I dasz mi
W policzek swoimi ustami pełnymi
Muśnięciem
Nie mów nic
Głośniejsze czyny z ust twych
Których nie słyszę, nie widzę, nie czuć ich
I czyny, i słowa te amor vacui
Brakuje
Mam poczucie pustki, pustki mej duszy
Pustki w żołądku, jestem coraz chudszy
Palę te szlugi, gwoździem do trumny
Durny ja wbijam je sobie do płuc mych
Augustyn, gdzie się podział Augustyn?
Pogubił się w życiu, na szyi ma sznurki
[Refren: Anatom]
Zaplątany w sieć
Tonę gdzieś na dnie
Jak odnajdę sens
Chcę odnaleźć cię
[Zwrotka 2]
Pociągaj za sznurki, bo ci je dałem
Nieważne, że rzucasz mym ciałem o ścianę,
Że łamiesz mi serce w pół na kawałek
Niech ten kawałek ci po mnie zostanie,
Bo to mój testament cały w szkarłacie
Kochałem cię bardzo, jak mamę i tatę
I dalej nie mogę dźwigać ciężar ten
Dlatego się żegnam, ja się już poddaję
Miej w sobie wiarę, podejmuj te walkę
Nie wmawiaj sobie, że jesteś przegrańcem
Masz łaskę, masz matkę
Masz Boga, znasz prawdę
Różaniec odmawiaj za siebie i za mnie
Nie ma mnie
Nie żyję
Jeżeli umarłem
To miej w świadomości, że żyję naprawdę
Wypalę się w czyśćcu, jak będzie mi dane
Spotkamy się w niebie - twój Konrad na zawsze
[Refren: Anatom]
Zaplątany w sieć
Tonę gdzieś na dnie
Tak odnajdę sens
Chcę odnaleźć cię
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):