Aviators - One Hearth's Warming Eve

Spoglądałby na padający śnieg
Udając, że to wszystko
Odeszłoby
W dniu ogrzewającym serce
Uważał życie za nie dla wszystkich
Ale podczas tego okresu zapomniał
O bałaganie, jakiego narobił
Wszystko by odeszło
Ale nic z tego nie zmieniło faktu,
Że był złamany i wciąż sam
Dopóki nie przeszedł obok wystawy sklepowej
I powitała go różowa postać

Powiedział, że poczuł, jak jego serce podskoczyło
Jakby wcześniej spało
A ten blask w jej oczach
Ledwie mógł oddychać
Więc opowiada historię
Tego różowego kucyka,
Który zmienił jego życie
Pewna wigilia ogrzania serc

wszedł do sklepu
Kiedy otworzyła drzwi
A on zastawiał się, czemu
Ta klacz wpadła mu w oko
Siedzieli przez chwilę,
Podczas rozmowy uśmiechał się
Dopóki nie powiedział,
Że jest całkiem sam
Lecz ona nie chciała go porzucić
Ponieważ nikt nie powinien samotnie spędzać świąt
Wspólnie przeżyli ogrzanie serc
Tworząc wspomnienia, których nigdy nie poddał

Trzydzieści lat przeszło
On pozwolił przeszłości odejść
Ale nie zapomniał
Tej pięknej klaczy sprzed lat
W pokoju w szpitalu
Ostatnie ogrzanie serca, które znał
Nigdy nie miał już jej zobaczyć
To marzenie nigdy by się nie spełniło
Ale potem z korytarza
Doszło go jej zawołanie
Ten piękny kobiecy głos
W końcu go znalazła
Powiedziała "Nigdy nie zapomniałam
Dnia, w którym przeszedłeś pod sklepem
Spędziłam ostatnie trzydzieści lat
Sprawiając nad tobą opiekę bez przerwy"
Łzy pojawiły się w jego oczach,
Kiedy stanęła u jego boku
I obiecała, że pozostanie
Dopóki nie musiał się pożegnać

Powiedział, że poczuł, jak jego serce podskoczyło
Jakby wcześniej spało
A z tym blaskiem w jej oczach
Ledwie mógł oddychać
Tak więc jest to historia
Tego różowego kucyka,
Który zmienił jego życie
Pewna wigilia ogrzania serc