Ceca - Brat

Zapadł wieczór, przychodzę sama
sukienka przezroczysta
przejrzyste są moje intencje
pokochałabym cię

A ty mi mówisz: czego chcesz tu
bratersko klepiesz po ramieniu
ja wszystkiego chcę
ty jak siostrę oglądasz mnie

Ref.
Żartuję od godziny
nie jesteś mi ty, bracie, brat
nie, nie, nie, nie.
Jak kosmiczny jesteś statek
Krewni to tylko od kielicha jesteśmy

Nie, nie, nie, nie
niektóre pożary nigdy nie gasną
złe związki, nie, nie, nie
nigdy się nie kończą, hejże dalej

Zapadł wieczór, padły obietnice
które sama sobie dałam
znów mam ostateczne zamiary
pokochałabym cię

A ty mi mówisz: wytrzeźwiej
idź do domu, prześpij się
ja wszystkiego chcę
ty jak siostrę oglądasz mnie

Ref.

hejże dalej