Fabisz - Kolejny Krok ft. Majeś

Widząc tu cień wiesz nie wiedząc gdzie jest brzeg
w tle czy we mgle tylko bezkres który depcze
wepchnie wetknie w sieć mnie w głębie
czuć dreszcz to chłód czy kurwa tylko złudzenie
słychać szept gdzieś więc wrze krew
szukam wołam gdzie jesteś to sen czy jawa
chciałbym końcu oprzytomnieć gnam jak wariat na oślep
przez ocean melancholii szukam sensu podróży
lecz tutaj wzrok za kruchy słucham lecz słuch jest głuchy
czuje niepokój w duszy pętla zaciska się trwa bitwa istna rzeź
chciałbym znów pizgać lecz dziś nie mam sił na grę
chce stad uciec wrócić lecz coś mocno trzyma mnie
chciałbym w końcu się obudzić ale wiem że to nie sen
nerwy dają o sobie znać bębny walą twej głowie strach
czujesz to lecz nie słyszysz jak cisza wyciska Cię znowu do cna
niczego nie słyszysz niczego nie czujesz i nie wiesz co prawdziwe i chciałbyś polecieć gdziekolwiek niestety to moment w którym giniesz

To flow ten styl i tą broń trzymam wciąż ziom
To jest ostatnia szansa by odnaleźć moc tą
Skazaniec stawia niepewnie kolejny krok
Nie wiesz czy wygrasz walkę z samym sobą

Bo to życie rzuca mi kłody pod nogi
Kiedy jest ciężko często mam ochotę stąd odejść zrobić coś złego
Nie mogę się podnieść z podłogi w tle telefon dzwoni
Ktoś puka do drzwi ja ciągle czegoś szukam i nie wiem czy to do mnie
Czuję smak dymu w ustach -- coś jak bym się wypalał
Czy ktoś mi życie ukradł? czy sam się stad oddalam?
To nie jest zły sen to rzeczywistość mnie dociera
Albo chce mnie zabrać z tego świata albo ja to źle odbieram
Nie ustaje pukanie dalej dzwoni telefon
Nie wiem czy jestem w stanie zebrać się by iść po niego
Szanse są małe na to że wstanę sprawdzę kto to i czego chce
Ktoś jest uparty po co dobija się cały dzień do mnie
Znalazłem -- widzę telefon na horyzoncie za telewizorem
Jest dużo bliżej nisz drzwi -- szybciej dotrę w końcu odbiorę
Halo -- odzywa się ziomek mówi „otwórz to ja pukam mam nowe bity chciał bym żebyś je przesłuchał"

To flow ten styl i tą broń trzymam wciąż ziom
To jest ostatnia szansa by odnaleźć moc tą
Skazaniec stawia niepewnie kolejny krok
Nie wiesz czy wygrasz walkę z samym sobą