Green Day - Basket Case

@Martyna31123: Co to za jakieś dziwaczne ocenianie utworów w skali od 1 do 10?

Teledysk wygrywa wszystko!

Bardzo ciekawa piosenka - świetna muzyka i tekst, który można zinterpretować na parę sposobów. Podoba mi się nieco zabawny teledysk, Tré mi się tutaj baaaaardzo podoba (*.*). Ostatnimi czasy nie mogę przestać jej słuchać. 8/10

Uważam tą piosenkę za dowód na to że Green Day pisał i pisze genialne pełne sensu i przesłania piosenki .
W końcu to Green Day .

czy wiecie ze w tej piosence mozna znalezc zlote proporcje i zloty podzial w nutach :D
matma jest wszedzie, matma to jezyk swiata

Green Day jest genialny, a Dookie to ich najlepsza płyta :)
A w tej piosence każda linijka zawiera tyle przesłania, jakim niewiele dzisiejszych piosenek mogłoby się poszczycić :D

Jedna z piosenek Green Day, które uważam za sentyment.
Moja sąsiadka bardzo lubi Basket Case.

"Basket Case" jest świetna! Kocham tą piosenkę <3
Nie cierpię tej piosenki w wykonaniu Avril Lavigne.

Zawsze gdy zostaje sama w domu-z psem ,on piszczy szczeka i dyszy za moimi rodzicami a jak puszczam tą piosenkę to sie zawsze uspokaja i zaczyna do niej wyć
Nawet pies wie ze Green Day jest genialny <3

Klasyk. Jest po prostu cudowna <3 Dzięki niej pokochałam Green Day'a :)

Kilka drobnych poprawek według oryginalnej wkładki do kasety ;-) ("HE said my life's a bore"!)

@miskalo: Dafuq? Mieli grać 45 minut - grali 35. To jest 20 minut mniej? Nie sądze...
Dalej... Nie zmieniał żadnego toku koncertu, grał według setlisty, którą chlopaki wcześniej ustalili. Ba.. Nie wiedział nawet że skrócą mu koncert! Dowiedział się dopiero na minutę przed. Nie rozberał się, tylko pokazał trochę swojego ciałka (aww <3)
"Już prawie płakał i zaczął grać Basket Case, potem przerwał i zaczął swoją mowę."
Zaczął płakać? Je*łem... Billie rzadko wzrusza się na koncertach, ostatnio w Argentynie.
Ze jest na scenie od 1984? Zespół powstał w 87 a sami mówią że od 88, więc skąd wytrzasłaś 84?... Owszem, był pijany i na odwyku jest do tej pory ale na pewno nie naćpany.

W Rock Quiz 2 jest właśnie to ujęcie, które widać przed włączeniem . .
A co do tamtego koncertu, to niestety widziałam tylko końcówkę, ale całość też muszę zobaczyć. Tak w sumie to ja się im nie dziwię (a właściwie Billie' mu) . Przynajmniej pokazał klasę. Oczywiście nie chodzi mi o to, że jeśli ktoś robi takie sceny to dobrze o nim świadczy, tylko o to że pokazali, że są prawdziwymi "rockowcami". Grają teraz " coraz mniej rockowy rock", albo coraz bardziej nowoczesny (nie pomyślcie sobie, że ich obrażam!) i odbiegają chociażby American Idiot, ale nadal płynie w nich krew sprzed lat. Nadal są dwudziestolatkami z kolorowymi włosami, trzymającymi się punkowych zwyczajów. . . . .

Ode mnie chyba to wszystko. Zagmatwałam troszkę chyba. . . . .

A i oczywiście dobra nuta. Bo to Dookie.

@GreenDayLover:
Sprostuję trochę bo nie do końca prawda.
To było tak że po Billie'm i chłopakach miał grać Usher albo Rihanna i skrócili mu koncert o 20 MINUT!!! Billie się wkurzył. Koncert oglądałem dawno dość i nie do końca pamiętam.
Robił ostro dziwne rzeczy cały czas a pod koniec, gdy zostało chyba 9 minut powiedział "Coo? Zostało tylko 9 minut?" i ogólnie zmienił cały tok koncertu. Zagrał inne piosenki.
Nie wiem co miał grać, ale widać że zamiast tych nowych "hitów" Uno Dos Tre planował zrobić rozpierd*l więc podszedł do Tre i Mike'a i powiedział że grają "St. Jimmy". Grali, rozebrał się na scenie i była beka :D
Widać że miał łzy w oczach a ja mu się wcale nie dziwię, zrobiłbym to samo gdyby mnie podczas koncertu tak zrobili.
Po "St. Jimmy" Billie mówi że zostały 3 minuty i "Co ja mogę zagrać w 3 minuty? Rany?"
Już prawie płakał i zaczął grać Basket Case, potem przerwał i zaczął swoją mowę.
Że jest na scenie od 1984 i to chore to co oni zrobili, pieprzony żart.
Proszę, oto moje tłumaczenie ze słuchu:
"p*****l*ić to gówno. Dajcie mi pierdo*oną chwilę, została jedna minuta! Jedna kur*a minuta! Chcecie mi zostawić jedną pierdo*oną minutę?! Spójrzcie na ten pieprzony bilbord właśnie tam! JEDNA MINUTA! (zrobił teraz minę na którą mógłbym patrzyć się całymi dniami :D) Powiem Wam coś kur*a! Powiem Wam coś! Jestem na scenie od tysiąc dziewięćset osiemdziesiątego p**********o czwartego! I Wy chcecie zostawić mi jedną p*****l*ną minutę?! Wy sobie ze mnie kur*a żartujecie! Kur*a sobie żartujecie!! Co to kur*a?! Nie jestem pierdolo*ym Justinem Bieberem Wy suki*syny!!! Jesteście kur*a śmieszni! To kur*a dowcip! Mam jedną minutę... Aaa, jedna minuta minęła, nic mi nie zostało, teraz nic mi nie zostało. (ściąga gitarę) Pokażę Wam co znaczy dla mnie jedna ku*wa pier*olona minuta! (rozwala gitarę; Mike bas też) Jedna minuta! Bóg bardzo Was kur*a kocha! <tutaj niestety nie rozumiem, coś w amerykańskim sloganie chyba :)>" i w tym momencie wszyscy schodzą ze sceny.
Dodam jeszcze że Billie był pijany i chyba naćpany, potem poszedł na odwyk. Mike też rozwalił gitarę. Poza tym wszyscy byli po stronie Billiego Joe, media też. Mimo to jego menagerowie przepraszali iHeartRadio nie wiem w sumie po co.
Przez cały koncert Billie z zespołem próbowali zachęcić publiczność do zabawy, ale jak oglądałem to sądziłem że to same leniwe świnie. Billie też mówił "MOVE YOUR FUC*ING FAT, LAZY ASS YOU MOTHE*FUCKERS!". Nikt tak naprawdę nie śpiewał. Dopiero pod koniec, kiedy Billie zaczął robić rozróbę to zaczęli piszczeć itd.
Ja oglądałem koncert z bratanicą i jak grał w końcu to nieszczęsne "Basket Case" to ludzie śpiewali i była pokazana publiczność i różne dziewczyny które bawiły się i śpiewały a w tle takie plastikowe laleczki które nie wiedziały nawet chyba co to za zespół a ja taki tekst "NO! TO SĄ PRAWDZIWE DZIEWCZYNY KTÓRE MOŻNA KOCHAĆ! Nie wiem co to za dziewczyna która nie zna tekstu Basket Case!" :)
Pozdrawiam kochani!
A piosenka świeeetna!

Ubustwiam tą piosenke. Jak pierwszy raz czytałam jej tekst to mnie zatkało. Nie ma to jak psychiatryk ;).

GENIALNE! <3

Jedna z najlepszych. Stare, dobre rytmy nie zepsute współczesnością ♥.

Ale zrobili rozpie*dol na iHeartRadio :D Billie Joe się naćpał, i jak mu wyświetlili, że mu została minuta występu, to zaczął wyzywać wszystkich, a wisienką na torcie było rozwalenie gitary :) Polecam, choć osobiście odczuwałam pewien niesmak po obejrzeniu całego koncertu :D
http://www.youtube.com/watch?v=Gv-1UHHH7e4&feature=related
Samo Basket Case zaczyna się około 28 minuty. Polecam i pozdrawiam fanów Zielonych :D

uwielbiam tą piosenkę jak wiele innych piosenek GREEN DAY'a ale bez Tre to jednak nie to samo