Teksty piosenek > J > Jeff Wayne > The Eve Of The War
2 569 394 tekstów, 31 855 poszukiwanych i 1 064 oczekujących

Jeff Wayne - The Eve Of The War

The Eve Of The War

The Eve Of The War

Tekst dodał(a): piotrek160 Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): piotrek160 Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): piotrek160 Edytuj teledysk

Tekst piosenki:

No one would have believed, in the last years of the
nineteenth century, that human affairs were being watched from the timeless worlds
of space.

No one could have dreamed we were being scrutinized, as someone with a microscope
studies creatures that swarm and multiply in a drop of water. Few men even considered
the possibility of life on other planets and yet, across the gulf of space, minds
immeasurably superior to ours regarded this Earth with envious eyes, and slowly and
surely, they drew their plans against us.

At midnight on the twelfth of August, a huge mass of luminous gas erupted from Mars
and sped towards Earth. Across two hundred million miles of void, invisibly hurtling
towards us, came the first of the missiles that were to bring so much calamity to Earth.
As I watched, there was another jet of gas. It was another missile, starting on its way.

And that's how it was for the next ten nights. A flare, spurting out from Mars - bright
green, drawing a green mist behind it - a beautiful, but somehow disturbing sight. Ogilvy,
the astronomer, assured me we were in no danger. He was convinced there could be no
living thing on that remote, forbidding planet.

"The chances of anything coming from Mars are a million to one," he said.
"The chances of anything coming from Mars are a million to one - but still they
come!"

JOURNALIST: Then came the night the first missile approached Earth. It was thought
to be an ordinary falling star, but next day there was a huge crater in the middle of the
Common, and Ogilvy came to examine what lay there: a cylinder, thirty yards across,
glowing hot... and with faint sounds of movement coming from within.

Suddenly the top began moving, rotating, unscrewing, and Ogilvy feared there was a
man inside, trying to escape. he rushed to the cylinder, but the intense heat stopped him
before he could burn himself on the metal.

"The chances of anything coming from Mars are a million to one," he said.
"The chances of anything coming from Mars are a million to one - but they still
come!"
"Yes, the chances of anything coming from Mars are a million to one," he said.
"The chances of anything coming from Mars are a million to one - but they still come!"

It seems totally incredible to me now that everyone spent that evening as
though it were just like any other. From the railway station came the sound of
shunting trains, ringing and rumbling, softened almost into melody by the distance. It all
seemed so safe and tranquil.

 

Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu

Tłumaczenie :

Pokaż tłumaczenie
Nikt by nie uwierzył, że w końcówce dziewiętnastego wieku,
ludzkość była obserwowana z nieskończonych światów kosmosu.

Nikomu by nie przyszło do głowy, że byliśmy badani, tak jak obserwuje się, pod mikroskopem, stworzenia mrowiące i mnożące się w kropli wody. Garstka ludzi w ogóle rozważała możliwość istnienia życia na innych planetach. Lecz w kosmicznych odchłaniach, umysły przewyższające nas w każdym calu, zawistnie spoglądały na Ziemię i powoli snuły plany przeciw nam.

O północy, dwunastego sierpnia, ogromna ilość świecącego gazu wystrzeliła z Marsa i zaczęła pędzić ku Ziemi. Poprzez dwieście milionów mil kosmicznej pustki, niezauważenie zmierzając ku nam, nadleciały dwie rakiety, mające przynieść tyle nieszczęścia Ziemi.
Obserwowałem i zauważyłem kolejne strumienie gazu. To była kolejna rakieta rozpoczynająca podróż.

Tak działo się przez kolejne dziesięć nocy. Błysk pochodzący z Marsa - jasno zielony, ciągnący zieloną mgłę za sobą - piękny, lecz niepokojący widok. Astronom Ogilvy zapewnił mnie, że nie było żadnego niebezpieczeństwa. Był przekonany że nie może być nic żywego na tej odosobnionej, surowej planecie.

"Szanse że coś pochodzi z Marsa są jak jeden do miliona", tak rzekł.
"Szanse że coś pochodzi z Marsa są jak jeden do miliona - lecz jednak są".

Potem nadeszła noc, gdy pierwsza rakieta uderzyła w ziemię. Myślano że to zwykła spadająca gwiazda, ale następnego dnia był wielki krater na błoniach i Ogilvy poszedł zbadać to co tam leżało: cylinder, o średnicy prawie 30 m, żarzący się od gorąca... z dobiegającym cichym szmerem ruchu wewnątrz.

Nagle górna część zaczęła się poruszać, obracając się i odkręcając. Oglivy obawiał się, że w środku może być człowiek, usiłujący się wydostać. Popędził do cylindra, lecz gorąc powstrzymał go, nim mógł dotknąć metalu.

"Szanse że coś pochodzi z Marsa są jak jeden do miliona", tak rzekł.
"Szanse że coś pochodzi z Marsa są jak jeden do miliona - lecz jednak są".
"Tak, szanse że coś pochodzi z Marsa są jak jeden do miliona", tak rzekł.
"Szanse że coś pochodzi z Marsa są jak jeden do miliona - lecz jednak są".

Wydaje mi się być zupełnie niewiarygodnym teraz, że wszyscy spędzili tamten wieczór, tak jak każdy inny. Ze stacji metra nabiegł dźwięk przejeżdżającego pociągu, dzwoniąc i brzęcząc, co z takiej odległości brzmiało prawie jak melodia.
Wszytko wydawało się być tak bezpieczne i spokojne.

Historia edycji tłumaczenia

Tekst:

Jeff Wayne

Edytuj metrykę
Muzyka:

Jeff Wayne

Rok wydania:

1978

Wykonanie oryginalne:

Jeff Wayne

Płyty:

Jeff Wayne's Musical Version of The War of the Worlds

Ścieżka dźwiękowa:

Fargo

Komentarze (0):

tekstowo.pl
2 569 394 tekstów, 31 855 poszukiwanych i 1 064 oczekujących

Największy serwis z tekstami piosenek w Polsce. Każdy może znaleźć u nas teksty piosenek, teledyski oraz tłumaczenia swoich ulubionych utworów.
Zachęcamy wszystkich użytkowników do dodawania nowych tekstów, tłumaczeń i teledysków!


Reklama | Kontakt | FAQ | Polityka prywatności | Ustawienia prywatności