Kawu - Tajemnice snu

Stare obrazy na ścianach, tryskająca z nich niemoc
Stare zdjęcia i twarze gdzie kurz jest nadzieją
Stare kasety w nich taśmy z lat dawnych
Zakurzone myśli przelane na kartki
Ty na to patrzysz chcąc być tam znów
Ale świat mówi tylko: słodkich snów
Więc kolejny raz wtulasz się w tą samą pościel
Poduszka przesiąka już od martwych wspomnień
Ostatni ruch Cię prowadzi do dłoni
Bierzesz w rękę komórkę chcąc zadzwonić
Słyszysz ten głos przy którym mógłbyś wszystko
Ale wciąż masz świadomość, że to wszystko to nic
Bo nie jesteś blisko a rozmowa to za mało
Odległość robi Ci testy na wytrwałość
Zamykasz oczy masz to czego chcesz
Te cenne tajemnice zawsze kryją się za snem

Nie chce śnić to gnębi mnie
Bo znowu nie wiem czy to sen
To wszystko stygnie gdzieś na dnie
A w głowie moje serce tnie i czuje
Że gdzieś w tunelu światło daje trochę bieli
Ale stoję zbyt daleko by rano znów w to uwierzyć

To wszystko kryje się za snem
już nie wiem nic
Może to tylko głupi blef
już nie chcę śnić
emocje przelewam na kartkę
To samo znów wypluwam na bit
Złość tryskającą z ust

Sen miał się nie kończyć, to ta jedyna prośba
Minęła noc i nie chcę wstawać
Prawda jest gorzka
Muszę połykać ją co dnia
Dotlenia mnie strach
Nadzieja poszła spać
Myśli niczym senny kat
A ja nie mogę zasnąć przez to
Powiedz dlaczego nie dajesz odpocząć
Nawet po zamknięciu powiek
Rano otwieram oczy czuję czuję zmęczenie
Ale muszę wstać w końcu wziąć się za siebie
Mija mi dzień a w nocy zaczyna się koszmar
Upadam znowu, żeby potem rano powstać


Nie chce śnić to gnębi mnie
Bo znowu nie wiem czy to sen
To wszystko stygnie gdzieś na dnie
A w głowie moje serce tnie i czuje
Że gdzieś w tunelu światło daje trochę bieli
Ale stoję zbyt daleko by rano znów w to uwierzyć