Tekst piosenki:
Nie należę, bo wierzę w własne siły szczerze. To pamiętam jak smak trawki w kamienicy na parterze. Widzę, czuję, słyszę brata głos. On pomocną rękę poda, gdy niefartem rzuci los. Gdy oberwiesz w głowę cios, w serce cios, życie boli. Życie uczy kompromisów, gdy powoli się pierdoli. Gdy coś przygniata Cię, że aż padasz na kolana. Problem z czasem narasta i rozkminka wciąż ta sama. BĘDZIE LEPIEJ. Ciągle wmawiasz sobie to zamiast po prostu rozróżnić, czym jest dobro, a czym zło. Zaślepiony – setki spraw, wokół fałszywi ludzi. A Ty z klapkami na oczach sam maczasz ręce w brudzie.
Nie należę do tych, dla których los jest miły.
A mimo tego szczerze wierzę w własne siły.
Więc czas iść do przodu, nie patrząc się
na tyły choćby dla tych osób,
co dawno już zwątpiły.
Jeden pokój w nim rodzina, a wokół cztery ściany. Stary ze mną już nie mieszka, jest tu rzadko widywany. Ja zabiegany przez szkołę, pracę i praktyki prawie każdy wolny czas poświęcam dla muzyki. Nie utracę wiary w siebie, tu siłą zbyt myślenie. Szczerze mam głęboko w dupie, co mówi otoczenie. Nie należę – wiem to. Mówisz coś komuś o mnie ? Uno momento nie zapomnij tego dodać. Wychowałem się w miejscu, w którym ciężko się wychować. Gdzie zwariować łatwo, poprzez natłok kłopotów. Ee ! Wariat uwierz w siebie, abyś był gotów przyjąć na klatę los, który nas umacnia. Byś zrozumiał w końcu co znaczy ręka bratnia.
Nie należę do tych, dla których los jest miły.
A mimo tego szczerze wierzę w własne siły.
Więc czas iść do przodu, nie patrząc się
na tyły choćby dla tych osób,
co dawno już zwątpiły.
Sam nie wierzysz w siebie, to powiedz, kto to zrobi.
Smutek – myśl przewodnia. Skutkiem jest tej zbrodni.
Czyny, przyczyny – szukasz odpowiedzi, ciągle komentujesz, a tym samym bredzisz.
Powiedz sam, przyznaj się do tego błędu. Bo w moim życiu człowiek pełno jest zakrętów. Ojciec, rodzina bez komentarza. Los rzuca pod nogi kłody to się czasem zdarza. Przykro, bo alko niszczy człowieka. Nie pij więcej tato – mówił Nestor dzieciak.
Na co mi są wzory ? Na co ideały ? Na co te banały, gdy one wciąż kłamały ?
Na co mi to wszystko, kiedy wszystko prysło ? A Ty zostań ze mną, zostań przy mnie blisko. Zostań, bo tylko Ty się dla mnie liczysz. Słuchaj mego głosu. Powiedz czy go słyszysz.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):