Krycha - Ludzie

1. Znów budzi mnie budzik mówię dziś dam z siebie więcej,
mogę się łudzić, trudzić ludzi nie na karmię szczęściem.
Częściej wersem rzucić muszę, by znów biło serce,
czuje ucisk w klacie, zmawiam pacierz, kładę wcześniej się,
o wiele wcześniej, może problemy prześpię,
może dotkniemy się w śnie, ja udam że nie tęsknie,
bowiem problemów nie chce i bierz je,
uczucia też nie, współczucia też nie, kurwa gdzieś je mam.
Chyba, chyba się nie oszukuję,
w tekście w którym nie znajdziesz nic poza bólem,
w sumie czuję wiele, to że mogę zmienić scenę,
lecz potrzebny był by hajs, ja nie jestem biznesmenem.
Tu ocenią Cię po zdjęciach, choć nikt nie ma pojęcia,
kim jesteś, jak żyjesz więc ty też się nie nakręcaj.
Po co to wszystko? Kto będzie kimś? A kto będzie pizdą?
Czas pokaże szybko, dosłownie wszystko.

2. Ja będę tu na wieki, no bo nie jestem chuj wie kim,
bo wiem, że problemy kurwa nie spadną w dół rzeki,
szanuje opinie, lecz kiedy mówie tu że im,
nie spadnie sukces z góry to zamykają powieki,
ludzie, nie chcą krytyki słyszeć,
nie uczą się na błędach, dziś o swoich nie piszę,
znów nie chcę pamiętać daje w górę kieliszek,
i zapijam ciszę, zabijam ciszę.
Zanim napiszę że posypało się troszkę,
posypało się proszkiem, porypało się dość wiem,
Zanim zacząłem rap nie byłem dla nich gościem,
a kiedy zacząłem tu pare dziewczyn zsikało się w pościel,
i z głośnika na ośkę leci dla moich ludzi,
jedno konkretne zdanie, które ma umysł pobudzić.
Jesteś tym kim ja, ty i ja to 2 + 2,
suma daje 4 warto mówić komuś brat.