Wystarczy się zalogować, aby wyłączyć wszystkie reklamy. Zapraszamy do naszej społeczności!
Zaloguj się
i wykorzystaj wszystkie możliwości serwisu!Inne teksty piosenek
Madeline Juno
Madeline Juno - Sommer, Sonne, Depression
Sommer, Sonne, Depression
Tekst dodał(a): PrimEverdeen
Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): PrimEverdeen
Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): PrimEverdeen
Edytuj teledysk
Tekst piosenki:
Ich denk immer öfter, dass ich niemand bin
Mit dem ich gerne meine Zeit verbringen will
Denn Doom and Gloom ist alles, was ich fühl
Ist das ein Lifestyle oder kann man mich heil'n?
Wer weiß, vielleicht, bin ich verkehrt gepolt
Antidepressiva auf den Aperol
Soll doch der Teufel meine schwarze Seele hol'n
Ist das ein Lifestyle oder geht das vorbei?
Jedes Jahr gleich
Wenn wieder Capri-Eis auf Hände schmilzt
Und meine Freunde fragen, ob ich rauskommen will
Hab ich mein All-time-low auf dem Balkon
Für immer Sommer, Sonne, Depression
Wenn wieder jeder Richtung Freibad flieht
Und sich die halbe Stadt grad neu verliebt
Hab ich mein All-time-low auf dem Balkon
Für immer Sommer, Sonne, Depression
Hab keine Lust zu tun, als ginge es mir gut
Ich will nicht raus, nur manchmal zwing ich mich dazu
Triff mich am Boden eines gottverdammten Pools
Ist das ein Mindset und wie krieg ich das weg?
Ich check nicht, wie man dieses Wetter hassen kann
Die Ironie von traurig sein an einem Strand
Ihr seht die Sonne und ich seh den Sonnenbrand
Ist das ein Mindset oder einfach mein Pech?
Jedes Jahr gleich schlecht
Wenn wieder Capri-Eis auf Hände schmilzt
Und meine Freunde fragen, ob ich rauskomm'n will
Hab ich mein All-time-Low auf dem Balkon
Für immer Sommer, Sonne, Depression
Wenn wieder jeder Richtung Freibad flieht
Und sich die halbe Stadt grad neu verliebt
Hab ich mein All-time-Low auf dem Balkon
Für immer Sommer, Sonne, Depression
Es ist endlich Saison, um sich noch mehr als sonst falsch vorzukomm'n
Es ist wieder so weit, es gibt Tränen auf Eis
Es ist endlich Saison, um sich noch mehr als sonst falsch vorzukomm'n
Wenn wieder Capri-Eis auf Hände schmilzt
Und meine Freunde fragen, ob ich rauskomm'n will
Hab ich mein All-time-Low auf dem Balkon
Für immer Sommer, Sonne, Depression
Wenn wieder jeder Richtung Freibad flieht
Und sich die halbe Stadt grad neu verliebt
Hab ich mein All-time-Low auf dem Balkon
Für immer Sommer, Sonne, Depression
Es ist endlich Saison, um sich noch mehr als sonst falsch vorzukomm'n
Es ist wieder so weit, es gibt Tränen auf Eis
Mit dem ich gerne meine Zeit verbringen will
Denn Doom and Gloom ist alles, was ich fühl
Ist das ein Lifestyle oder kann man mich heil'n?
Wer weiß, vielleicht, bin ich verkehrt gepolt
Antidepressiva auf den Aperol
Soll doch der Teufel meine schwarze Seele hol'n
Ist das ein Lifestyle oder geht das vorbei?
Jedes Jahr gleich
Wenn wieder Capri-Eis auf Hände schmilzt
Und meine Freunde fragen, ob ich rauskommen will
Hab ich mein All-time-low auf dem Balkon
Für immer Sommer, Sonne, Depression
Wenn wieder jeder Richtung Freibad flieht
Und sich die halbe Stadt grad neu verliebt
Hab ich mein All-time-low auf dem Balkon
Für immer Sommer, Sonne, Depression
Hab keine Lust zu tun, als ginge es mir gut
Ich will nicht raus, nur manchmal zwing ich mich dazu
Triff mich am Boden eines gottverdammten Pools
Ist das ein Mindset und wie krieg ich das weg?
Ich check nicht, wie man dieses Wetter hassen kann
Die Ironie von traurig sein an einem Strand
Ihr seht die Sonne und ich seh den Sonnenbrand
Ist das ein Mindset oder einfach mein Pech?
Jedes Jahr gleich schlecht
Wenn wieder Capri-Eis auf Hände schmilzt
Und meine Freunde fragen, ob ich rauskomm'n will
Hab ich mein All-time-Low auf dem Balkon
Für immer Sommer, Sonne, Depression
Wenn wieder jeder Richtung Freibad flieht
Und sich die halbe Stadt grad neu verliebt
Hab ich mein All-time-Low auf dem Balkon
Für immer Sommer, Sonne, Depression
Es ist endlich Saison, um sich noch mehr als sonst falsch vorzukomm'n
Es ist wieder so weit, es gibt Tränen auf Eis
Es ist endlich Saison, um sich noch mehr als sonst falsch vorzukomm'n
Wenn wieder Capri-Eis auf Hände schmilzt
Und meine Freunde fragen, ob ich rauskomm'n will
Hab ich mein All-time-Low auf dem Balkon
Für immer Sommer, Sonne, Depression
Wenn wieder jeder Richtung Freibad flieht
Und sich die halbe Stadt grad neu verliebt
Hab ich mein All-time-Low auf dem Balkon
Für immer Sommer, Sonne, Depression
Es ist endlich Saison, um sich noch mehr als sonst falsch vorzukomm'n
Es ist wieder so weit, es gibt Tränen auf Eis
Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
Tłumaczenie :
Pokaż tłumaczenieCoraz częściej myślę, że nie jestem kimś
Z kim chętnie spędzałabym czas
Bo wszystko co czuję to czarna rozpacz
Czy to styl życia, czy można mnie wyleczyć
Kto wie, być może jestem w błędzie
Antydepresanty z Aperolem
Niech diabeł zabierze moją duszę
Czy to styl życia, czy to minie?
Co roku tak samo
Kiedy znowu lody Capri roztapiają się w dłoni
A moi przyjaciele pytają, czy chcę z nimi gdzieś wyjść
Siedzę sobie na balkonie w moim najgłębszym dołku
Na zawsze, lato, słońce, depresja
Kiedy znów każdy ucieka w stronę odkrytego basenu
I połowa miasta zakochuje się na nowo
Siedzę sobie na balkonie w moim najgłębszym dołku
Na zawsze, lato, słońce, depresja
Nie mam ochoty zachowywać się tak, jakby wszystko było dobrze
Nie chcę wychodzić, po prostu czasem się do tego zmuszam
Spotykam się na dnie jakiegoś przeklętego basenu
Czy to nastawienie i jak mam się tego pozbyć?
Nie sprawdzam, jak można nienawidzić takiej pogody
Ironia bycia smutnej na plaży
Wy widzicie słońce, a ja widzę oparzenie słoneczne
Czy to nastawienie, czy po prostu mój pech?
Co roku tak samo źle
Kiedy znowu lody Capri roztapiają się w dłoni
A moi przyjaciele pytają, czy chcę z nimi gdzieś wyjść
Siedzę sobie na balkonie w moim najgłębszym dołku
Na zawsze, lato, słońce, depresja
Kiedy znów każdy ucieka w stronę odkrytego basenu
I połowa miasta zakochuje się na nowo
Siedzę sobie na balkonie w moim najgłębszym dołku
Na zawsze, lato, słońce, depresja
W końcu nadszedł sezon, aby czuć się jeszcze gorzej niż zwykle
Znów do tego doszło, łzy kapią na lód
W końcu nadszedł sezon, aby czuć się jeszcze gorzej niż zwykle
Kiedy znowu lody Capri roztapiają się w dłoni
A moi przyjaciele pytają, czy chcę z nimi gdzieś wyjść
Siedzę sobie na balkonie w moim najgłębszym dołku
Na zawsze, lato, słońce, depresja
Kiedy znów każdy ucieka w stronę odkrytego basenu
I połowa miasta zakochuje się na nowo
Siedzę sobie na balkonie w moim najgłębszym dołku
Na zawsze, lato, słońce, depresja
W końcu nadszedł sezon, aby czuć się jeszcze gorzej niż zwykle
Znów do tego doszło, łzy kapią na lód
W końcu nadszedł sezon, aby czuć się jeszcze gorzej niż zwykle
Z kim chętnie spędzałabym czas
Bo wszystko co czuję to czarna rozpacz
Czy to styl życia, czy można mnie wyleczyć
Kto wie, być może jestem w błędzie
Antydepresanty z Aperolem
Niech diabeł zabierze moją duszę
Czy to styl życia, czy to minie?
Co roku tak samo
Kiedy znowu lody Capri roztapiają się w dłoni
A moi przyjaciele pytają, czy chcę z nimi gdzieś wyjść
Siedzę sobie na balkonie w moim najgłębszym dołku
Na zawsze, lato, słońce, depresja
Kiedy znów każdy ucieka w stronę odkrytego basenu
I połowa miasta zakochuje się na nowo
Siedzę sobie na balkonie w moim najgłębszym dołku
Na zawsze, lato, słońce, depresja
Nie mam ochoty zachowywać się tak, jakby wszystko było dobrze
Nie chcę wychodzić, po prostu czasem się do tego zmuszam
Spotykam się na dnie jakiegoś przeklętego basenu
Czy to nastawienie i jak mam się tego pozbyć?
Nie sprawdzam, jak można nienawidzić takiej pogody
Ironia bycia smutnej na plaży
Wy widzicie słońce, a ja widzę oparzenie słoneczne
Czy to nastawienie, czy po prostu mój pech?
Co roku tak samo źle
Kiedy znowu lody Capri roztapiają się w dłoni
A moi przyjaciele pytają, czy chcę z nimi gdzieś wyjść
Siedzę sobie na balkonie w moim najgłębszym dołku
Na zawsze, lato, słońce, depresja
Kiedy znów każdy ucieka w stronę odkrytego basenu
I połowa miasta zakochuje się na nowo
Siedzę sobie na balkonie w moim najgłębszym dołku
Na zawsze, lato, słońce, depresja
W końcu nadszedł sezon, aby czuć się jeszcze gorzej niż zwykle
Znów do tego doszło, łzy kapią na lód
W końcu nadszedł sezon, aby czuć się jeszcze gorzej niż zwykle
Kiedy znowu lody Capri roztapiają się w dłoni
A moi przyjaciele pytają, czy chcę z nimi gdzieś wyjść
Siedzę sobie na balkonie w moim najgłębszym dołku
Na zawsze, lato, słońce, depresja
Kiedy znów każdy ucieka w stronę odkrytego basenu
I połowa miasta zakochuje się na nowo
Siedzę sobie na balkonie w moim najgłębszym dołku
Na zawsze, lato, słońce, depresja
W końcu nadszedł sezon, aby czuć się jeszcze gorzej niż zwykle
Znów do tego doszło, łzy kapią na lód
W końcu nadszedł sezon, aby czuć się jeszcze gorzej niż zwykle
Historia edycji tłumaczenia
| Rok wydania: |
2022 Edytuj metrykę |
|---|---|
| Wykonanie oryginalne: |
Madeline Juno |
| Płyty: |
Besser kann ich es nicht erklären |
Komentarze (0):