Tekst piosenki:
Choć na co dzień mam tak jak Małpa
I muszę być twardy jak skała,
Dziś płynę po mieście jak magma,
Mam wolne dla duszy i ciała
I wchłaniam to wszystko jak Pacman,
Wiem dobrze co na mnie działa.
Stres niszczy i myśli spowalnia.
Codzienność beret mi sprała.
Mój świat to błędów minimalny margines,
Wiem dzisiaj lecimy aż do odcięcia.
Płynie na zmianę Jack Daniel's i Guinness.
Jutro to wszystko przypomną mi zdjęcia.
Chcę poczuć Twe ciepło, kochanie choć bliżej,
Odwiedźmy razem nieznane miejsca.
Dla Ciebie do raju załatwię wizę,
Dziś w nocy możemy tam mieszkać.
W high-definition patrzę na ludzi,
W slow mo widzę ich ruchy.
Kolejne drinki, kolejne buchy,
Twarze blade jak trupy.
Czerwone szminki, hiszpańskie muchy,
Miasto nocą i kluby.
Zerwane stringi, wypięte dupy,
Kłótnie, bójki, rozróby.
W ich oczach widzę życiorysy,
Nadzieję, smutek, tęsknotę.
Mieszkamy razem w tym mieście wszyscy,
Osiedla, domy, czy hotel.
Pieprzony szczurów peleton,
Ich życie to żaden fenomen.
Tu każdy chce wygrać wyścig
I każdy tu kocha mamonę.
Patrzę zrobiony na wskazówki zegarka,
Ale oczy gubią już ostrość.
W sumie to godzina wcale nie jest ważna,
Dziś w nocy nie ma opcji za mocno.
Najwyższe szczyty to dla nas standard,
Ich zdobycie łatwo nam poszło.
Gorzej będzie, gdy zaczniemy spadać,
Nie zadziała nam żaden spadochron.
Jointy i moje truskawki Hennessy,
Sprawnie zmieniam swój stan skupienia.
Nie chcę dziś wojen i żadnej agresji,
Poezja smaków dla podniebienia.
Błyszczymy wszyscy bardziej od komet,
A może wszyscy mamy złudzenia?
Oślepia nas blask naszych kobiet,
One są z nami już od podziemia.
Wstaję, idę, jak magma płynę,
Sam się dziwię, że nogi mnie niosą.
Wielu kojarzy, patrzą się dziwnie,
Dla nich na żywo jestem wielki jak posąg.
Sto kilo rapu, tona szczerości,
Nigdy nie lubiłem popularności.
Wśród moich ziomów nie ma tych gości,
Wkurwia mnie to jak w sashimi ości.
Tylko miłości, tego dziś pragnę,
A może to wszystko alkohol?
Wiem, że to umiesz, zamieniam się w magmę,
Przy Tobie znajduje prywatny port.
Każdy z bodźców jak złodziej kradnę
Czystych doznań najlepszy sort.
Tworzymy jedność jak łycha ze Spritem,
Razem tworzymy duchowy fort.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):