Tekst piosenki:
Życie, Życie ... aha!
Daleko od domu hotelowy pokój z nieznajomą dziewczyną cierpkie myśli płyną,
mieszam wódkę z kokainą obserwuję wskazówkę godzina za godziną.
To do czego człowiek dąży wszystko jest oszustwem,
lata z dala od siebie w pamięci stłuczonym lustrem namacalny bezsens, gorzki posmak życia niesmak
moja ponura autorefleksja. w radiu leci melodia skądś znajoma jesień idzie przez park 'Krzysztofa Klęczona' kolejna setka w oczach obRaz się rozmywa, matowa szyba odbiera światu barwę, wyraz.
uwolnić siebie od siebie o to chodzi w zasadzie od oszronionego ranka, w gasnącym listopadzie.
stoję na rozstaju dróg nie wiem czy stąd się powraca, przede mną pełna wilczych jagód srebrna taca.
pamiętam jak na dachu bloku stałem sam, nie boję się nieznanego tylko stracić to co znam. życie polega na wyborach więc trzecia nad ranem to na to późna pora.
Ref:
mamo spójrz mi w twarz, proszę Cię wybacz. wiem po policzkach nie jedna łza spływa.
mamo, mamo! moje życie to chwila, mamo zrozum takiego masz syna.
tato wiem to źle że życie przeklinam wiem ale nie mogę się od tego powstrzymać.
tato, tato! moje życie to chwila, zrozum (tato) takiego masz syna...
karetka na sygnale, szpitalne sale po pijaku nocą kosą linię życia przedłużałem w mroku stałem,
krew spływała mi na buty, na twarzy miałem uśmiech i nie byłem smutny.
na przeciw wszystkim przeciwnościom, wiesz bo ból i strach mnie nie raz dotknął .
przed sobą nie ucieknę, przed sobą się nie schronie, miasto samotności jest moim domem, w ciemności chcę wydrapać światło, o tym marzę chcę przestać być pękniętym zwierciadłem twoich marzeń.
kochać życie i nie być przez życie kochanym chce zabliźnić na zawsze bolesne rany.
to wszystko tak blisko i zarazem tak daleko źle kształtuje się pod zmęczoną powieką, doszedłem do dna żalu tu nie widać jutra niech muzyka zagra smutnie wśród szarego popołudnia.
Ref:
mamo spójrz mi w twarz, proszę Cię wybacz. wiem po policzkach nie jedna łza spływa.
mamo, mamo! moje życie to chwila, mamo zrozum takiego masz syna.
tato wiem to źle że życie przeklinam wiem ale nie mogę się od tego powstrzymać.
tato, tato! moje życie to chwila, zrozum (tato) takiego masz syna...
nie żałuj mnie bo dobrze spędziłem ostatnią noc, nie żałuj mnie sam wybrałem sobie taki los.
Wiesz co? smakowała mi wódka pozwoliła zapomnieć o wszystkich tych smutkach.
łzy, płacz nie chcę tego widzieć już nie! bardzo Cię kocham pragnę zobaczyć twój uśmiech, twoje oczy patrzą na mnie i wołają synu, proszę zaakceptuj mamo ten nie pewny wybór.
wiem, że źle robię, ale tego chcę nic nie mów prawdy nie powiem tylko odejdę w milczeniu.
jestem odbiciem twojego serca mamo chcę zabrać cię na wyspę tak odległą że dotąd nie znaną.
od łez tam nie ma woni wilgotna ziemia, wbrew hieroglifą przeznaczenia podróż zapomnienia,
rafy konieczności i w przypadku mamo, nie wiem czy przepłynę przez nie cało.
nie czekaj aż wrócę połóż się spać spokojna, twoja miłość jedyna bezinteresowna nie wiedziałem że anioły latają tak nisko, bądź dziś dobrą myślą obok mnie bardzo blisko...
Ref:
mamo spójrz mi w twarz, proszę Cię wybacz. wiem po policzkach nie jedna łza spływa.
mamo, mamo! moje życie to chwila, mamo zrozum takiego masz syna.
tato wiem to źle że życie przeklinam wiem ale nie mogę się od tego powstrzymać.
tato, tato! moje życie to chwila, zrozum (tato) takiego masz syna...
któregoś dnia może mnie nie być po prostu załóż przypomnisz mnie sobie ale nie czuj żalu,
życie się będzie toczyć i tak pomału, wytrzesz z łez oczy MNIE NIE ŻAŁUJ !
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (1):