Teksty piosenek > Q > QBIK > 4 Pory Roku
2 595 746 tekstów, 31 806 poszukiwanych i 370 oczekujących

QBIK - 4 Pory Roku

4 Pory Roku

4 Pory Roku

Tekst dodał(a): kanis Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): Olivciaak119 Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): kanis Edytuj teledysk

Tekst piosenki:

Kolejna wiosna - wszystko kwitnie,
Kolejna wiosna - wszystko w piździe.
Niektórzy ludzie topią marzannę, ja najebany topię się w wannie.
Dni będą długie, super jak miło,
Przestawię żołądek z wódki na piwo.
Lany poniedziałek, jedyny jaki lubię,
Nie wiadro z wodą, a wiadro i wódę.
Więcej nie piję, prima aprilis.
Pójdę na siłkę, prima aprilis.
Nie zjem kebaba, prima aprilis.
Zarobie sto koła i tu się zdziwisz.
Biorę koszyczek Wielkanoc,
Bo w tym koszyczku wielka moc.
Jaja, wędliny, piwo i setki
Bo przed majówką trzeba poświęcić
W maju matury, ja Ciebie proszę,
Chlałem i zdałem 40%.
Jaka majówka? Nic nie pamiętam,
Spałem, leżałem w dziwnych miejscach.
Przeleciało tak do czerwca.
Nadeszły wakacje ożyły osiedla,
Gimby się krzywią pijąc drina, ja w ich wieku zerowałem wina.

I znowu się zaczyna, czuję ten letni klimat.
Zimny browarek w ręku, w powietrzu zapach grilla.
Długie letnie wieczory, wpierdalam się do wody.
Kiedy, słoneczko grzeje,
Lecimy sobie w plener.

Raz do roku tylko takie akcje,
Bawię się na grubo bo po to są wakacje
Melanż na działce, dupy, alko, tańce - Qbik to Qbik się nie pierdoli z hajsem
Piwko, jeziorko (piwko, jeziorko)
Zgony, libacje ( zgony, libacje)
Czwarta nad ranem (czwarta nad ranem)
Ja jeszcze walczę.

[Ref]
Wiosna, lato, jesień, zima.
Najebany wciąż jak świnia,
Cztery różne pory roku
Pije za dnia i o zmroku.
Gonię hajs i gonie sny,
To mój pojebany styl,
Moje życie odjeb sie - żyję sobie tak jak chcę!
/ x2

Końcówka lata lecimy na trip,
O Boże nad morzem wydaję swój kwit.
Kupuję kebaba, a miałem być fit,
Pijemy balasia na plaży jest chill.
Nadchodzi wrzesień - jebana jesień.
Smutna pogoda i pusta kieszeń.
Spadają liście, deszcz ciągle pada,
Piję sam w domu, cóż tak się zdarza.
Dni takie szare, tęsknię za latem,
Ze smutku płaczę, gdy widzę wypłatę.
Dzieci w hallowen zbierają cukierki,
Menele na kacu, zbierają butelki.
Odpalam znicze smutną porą - wypijmy za tych co już nie mogą.
Wciąż monotonia, te same dni,
Co weekend tak samo promili we krwi.
Za oknem śnieg, siedzimy w klubie
Robię co lubię, więc walę wódę.
Niedługo święta, zacieram ręce,
Gruba wigilia, 2 kg więcej.
Rodzinny melanż - słychać kolędy
Mikołaj trzeźwy, przyniósł prezenty.
Perfum, skarpetki to chyba proste, skoro są święta no to mam bombkę.

Znowu jebana zima,
Dni ciemne no i krótkie.
Na dworze piździ grubo, w parku lejemy wódkę.
Zimno jak na Syberii, polej bo jestem trzeźwy.
Śnieg ciągle napierdala, ziomek lepi bałwana.

Będzie pięknie bo lecę na pasterkę.
Kupuję 0,7 no i wiem że będzie nieźle.
Święta za nami, zaraz sylwester.
Nowy Nowy Rok, ciekawe jak to będzie.
Potem luty niby walentynki,
A ja klasycznie sobie wale drinki
Ten rok za mną, zobaczę co teraz,
Ale jedno się nie zmienia.

[Ref]
Wiosna, lato, jesień, zima.
Najebany wciąż jak świnia,
Cztery różne pory roku
Pije za dnia i o zmroku.
Gonię hajs i gonie sny,
To mój pojebany styl,
Moje życie odjeb się - żyję sobie tak jak chcę!
/ x2

 

Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu

Tłumaczenie :

Pokaż tłumaczenie
Another spring - everything blooms,
Another spring - everything in an ass.
Some people down the Marzanna, I drunk as fuck drown in the tub.
Days will be long, great, how nice,
I will move my stomach from beer to vodka.
Wet Monday, the only one I like,
No bucket of water, a bucket and vodka.
I do not drink anymore, prima aprilis.
I'll go to the gym, prima aprilis.
I do not eat kebab, prima aprilis.
Earn one hundred thousand and you will be surprised here.
I take Easter basket,
Because in this basket is great power.
Eggs, cold meats, beer and doubles
Because before the May long weekend had to bless
In May Matura exam, I please you,
I hit the booze and passed 40%.
What May long weekend? I do not remember anything,
I slept, I layed in strange places.
It passed like that until June.
The summerholiday has come, settlements came alive,
Gimby* grimacing while drinking drink, I was emptying wine at their age.

And it starts again, I feel this summer climate.
Cold beer in hand, smell of BBQ in the air.
Long summer evenings, I fucking jump in the water.
When the sun is heating up,
We are going on location.

Once a year only such amusements,
I party hard because it is a summerholiday
Piss-up on the plot, ass, alcohol, dances - Qbik is Qbik does not fuck with money
Beer, lake (beer, lake)
Hangovers, drunken party (hangover, drunken party)
Four in the morning (four in the morning)
I'm still fighting.

[Ref]
Spring Summer Autumn Winter.
Still drunk like a pig,
Four different seasons
I drink during the day and at dusk.
I'm chasing gold and chasing dreams,
This is my fucked up style,
It's my life, fuck off - I live the way I want!

The end of the summer flies on a trip,
Oh my God, I'm going to spend my money on the sea.
I buy a kebab and I was supposed to be fit,
We drink Ballantine on the beach is chill.
September is coming - fucking autumn.
Sad weather and empty pocket.
Fall leaves, the rain is constantly falling,
I drink alone at home, that happens.
Days such gray, I miss the summer,
I'm crying when I see paychecks.
Children in hallowen gather candy,
Bums with hangover, collect bottles.
I'm firing a candle in the sad period - let's drink for those who can not.
Still monotonous, same days,
Every weekend the same per mille of alcohol in blood.
Behind the window snow, we sit in a club
I do what I like, so I drink vodka
Soon Noel, I'm rubbing my hands,
Fat eve, 2 kg more.
Family piss-up - you can hear carols
Santa Claus sober, brought presents.
Perfume, socks it's probably simple, since it's a Christmas I have a Christmas glass ball.

Again fucking winter,
Days are dark and short.
Outside is windy as fuck, we drink vodka in the park.
Cold as in Siberia, pour me because I'm sober.
Snow is still fucking snowing, a budy is building a snowman.

It will be beautiful because I'm going to the Midnight Mass.
I buy 0,7 (0,7 litre of alcohol) and I know it will be good.
Christmas behind us, New Year's Eve.
New Year New Year, interesting how it will be.
Then kind of February valentines day,
And I classically drink drinks
This year behind me, I will see what now,
But one thing does not change.

[Ref]
Spring Summer Autumn Winter.
Still drunk like a pig,
Four different seasons
I drink during the day and at dusk.
I'm chasing gold and chasing dreams,
This is my fucked up style,
It's my life, fuck off - I live the way I want!

* people from middle school

Historia edycji tłumaczenia

Tekst:

Qbik

Edytuj metrykę
Muzyka:

Qbik

Rok wydania:

2016

Wykonanie oryginalne:

QBIK

Płyty:

Qbik – Alkobus (CD, 2018).

Ciekawostki:

Luźny banger tak na koniec roku. INSTRUMENTAL: Supa Dupa Fly (V&P Project vs. Cometa Bootleg)

Komentarze (2):

greogory 21.08.2019, 06:32
(0)
@Misiaa0960: z jednym wyjątkiem, powinno być: "Perfum, skarpetki to chyba proste, skoro są święta no to mam BOMBKĘ"

bombki są bez sensu w tym miejscu xD

Pokaż powiązany komentarz ↓

Misiaa0960 24.07.2017, 18:56
(+1)
Baardzo dobrze napisany tekst ♥

tekstowo.pl
2 595 746 tekstów, 31 806 poszukiwanych i 370 oczekujących

Największy serwis z tekstami piosenek w Polsce. Każdy może znaleźć u nas teksty piosenek, teledyski oraz tłumaczenia swoich ulubionych utworów.
Zachęcamy wszystkich użytkowników do dodawania nowych tekstów, tłumaczeń i teledysków!


Reklama | Kontakt | FAQ | Polityka prywatności | Ustawienia prywatności